Niemcy: Wystawa o historii zburzenia muru berlińskiego
Wystawę pod gołym niebem, poświęconą ludziom i wydarzeniom, które doprowadziły do zburzenia muru berlińskiego w 1989 r. oraz zjednoczenia Niemiec, otwarto dziś na berlińskim Alexanderplatz.
Na ekspozycji pt. "Pokojowa rewolucja 1989/90" zgromadzono ponad 700 fotografii, a także dokumentów i materiałów filmowych, ukazujących - jak podkreślają organizatorzy - historię "przebudzenia" mieszkańców dawnej NRD, którzy pokonali strach i wzięli swój los we własne ręce.
To właśnie na Alexanderplatz w centrum Berlina wschodniego 4 listopada 1989 r. odbyła się największa demonstracja w historii Niemieckiej Republiki Demokratycznej, skierowana przeciwko komunistycznym władzom.
- Ta wystawa pokazuje, że uczestnikami "pokojowej rewolucji" nie byli jedynie ci ludzie, których nazwiska znajdziemy w podręcznikach do historii. Były to setki tysięcy odważnych obywateli NRD (...) I to nie tylko w 1989 r., ale o wiele wcześniej - powiedział szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, inaugurując wystawę.
Przypomniał, że po sfałszowanych wyborach komunalnych w NRD, które odbyły się właśnie 7 maja 20 lat temu, doszło do gwałtownych protestów. -To był koniec NRD. Została pokonana przez ducha obywateli - dodał Steinmeier.
Fotografie i dokumenty prezentują różne aspekty sprzeciwu mieszkańców dawnego państwa wschodnioniemieckiego przeciw reżimowi Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED), w tym np. działania opozycji i związanych z nią artystów, ekologów protestujących przeciwko dewastacji środowiska przez politykę przemysłową komunistycznych rządów, masowe demonstracje w 1989 r. oraz ucieczki mieszkańców NRD na zachód, a nawet wschodnioniemieckie subkultury.
Ukazano również międzynarodowy kontekst pokojowej rewolucji w 1989 i 1990 r. we wschodnich Niemczech, czyli wydarzenia, które doprowadziły do upadku komunizmu w innych krajach bloku wschodniego - w tym dokonania polskiej "Solidarności", Okrągły Stół i pierwsze częściowo wolne wybory w czerwcu 1989 r. w Polsce.
Jedno ze związanych z Polską historycznych zdjęć, przedstawiające gest kanclerza RFN Willy'ego Brandta, który w 1970 r. w Warszawie ukląkł przed pomnikiem Bohaterów Getta, zostało jednak błędnie podpisane. Informacja pod fotografią w języku niemieckim i angielskim głosi, że Brandt klęczy przed pomnikiem ofiar Powstania Warszawskiego.
Wystawę, przygotowaną przez Towarzystwo im Roberta Havemanna można oglądać codziennie przez całą dobę aż do 14 listopada. Główne uroczystości związane z 20. rocznicą zburzenia muru berlińskiego odbędą się 9 listopada.
INTERIA.PL/PAP