"Nasz Dziennik": Potrzebna ekshumacja
Jest szansa na przeprowadzenie badań poszukiwawczo-ekshumacyjnych na terenie dawnego obozu NKWD w Rembertowie, twierdzi "Nasz Dziennik".
68 lat temu żołnierze Armii Krajowej rozbili obóz NKWD w Rembertowie, uwalniając 500 więźniów. Nie wszystkim udało się uciec, część rozstrzelali Sowieci. Do dzisiaj spoczywają w bezimiennym grobie.
"Leżą wzdłuż dawnego baraku. Gdy w 1992 r. przesłuchiwany byłem w tej sprawie w Prokuraturze Generalnej, zgłosiłem pani prokurator, że tam leżą ludzie. Sam byłem świadkiem, jak 15-20 osób prowadzono na rozstrzelanie, a codziennie z obozu wynoszono trupy" - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Alfred Grabowski, były więzień obozu w Rembertowie.
Sowieci utworzyli ten obóz na przełomie listopada i grudnia 1944 roku. Ludzi wywożono stąd pociągami towarowymi, zwanymi "brunatnymi karawanami", i wysyłano na Ural. Były więzień dodał, że w jednym z transportów wywieziono aż 1500 osób.