Do starć dochodzi nawet pomiędzy najmniejszymi stworzeniami, a "mucha dekapitująca mrówki" jest tego świetnym przykładem. Nazwa gatunku, o którym pisze w mediach społecznościowych Dariusz Dziektarz jest jak najbardziej trafna. Na istnienie "bezwzględnej" muchy natrafił, kiedy szukał informacji o innej muchówce. Dziektarz wyjaśnił, w jaki sposób odbywa się proces pozbawiania się głowy mrówek i dodał, że jest to "makabryczne". "Larwa wyjadająca mrówce mózg nakazuje jej opuścić mrowisko i udać się w odosobnienie, gdzie mrówce odpada głowa" - czytamy. W głowie następnie przepoczwarcza się larwa pasożyta, która wydostaje się przez otwór gębowy "specjalnie poluzowany jeszcze za życia mrówki, poprzez wyjedzenie przez larwę mięśni żuchwy". Zobacz: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-twarz-mrowki-tak-wyglada-z-bliska-zdjecie-stalo-sie-hitem-in,nId,6365768" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Twarz mrówki". Tak wygląda z bliska. Zdjęcie stało się hitem internetu</a> Do wpisu załączono również nagranie z BBC, na którym widać atak drobnej muchy, proces umierania jej ofiary i oczywiście "ucieczkę" larwy. "Dekapitująca mucha". Jej ofiarami są mrówki Pseudacteon, bo tak nazywa się ten gatunek muchy, składa jaja nad odnóżami mrówki. Później larwa wędruje do głowy i "wyjada ją" od środka. Dzięki specjalnym enzymom ostatecznie odrywa głowę ofiary od reszty jej ciała. Dzięki dekapitacji larwa tworzy z głowy gniazdo. "Ok. 20 gatunków z tego rodzaju wyspecjalizowało się w pasożytowaniu na mrówkach ognistych" - głosi dalsza część wpisu. Ten rodzaj mrówek inwazyjnych występuje w Ameryce Północnej, a ich ugryzienie niezwykle boli. Co więcej, mrówki te zaburzają "naturalne ekosystemy". Co sprowadzono do walki z tymi owadami? Właśnie dekapitujące muchy.