ŚWIAT | Wtorek, 3 grudnia 2013 (06:39)
"Budynek Rady Miejskiej jest okupowany przez protestujących. Wisi na nim plakat Janukowycza przebranego za klauna. Działacze Swobody, ubrani dość groteskowo, bo w kombinezony narciarskie narodowej reprezentacji Ukrainy (są -2 stopnie), strzegą wejścia. Jakaś dziewczyna zbiera niedopałki rzucone na schody. Napis sprayem na ścianie głosi: "główny sztab rewolucji". W środku, w okupowanym budynku, faktycznie mieści się coś w rodzaju sztabu. Zorganizowano tam noclegownię i jadalnię dla protestujących. Ludzie śpią w korytarzach, jeden obok drugiego. W wielkiej sali, w której odbywają się posiedzenia rady miejskiej, stoją szwedzkie stoły z kanapkami i napojami, z pokrojoną kiełbasą i słoniną". Czytaj reportaże Ziemowita Szczerka, wysłannika INTERIA.PL na Ukrainę
1 / 13
Kijów
Źródło: INTERIA.PL