Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Zwolennicy Janukowycza pikietują

Około czterech tysięcy zwolenników koalicji premiera Wiktora Janukowycza pikietowało w sobotę rano siedzibę prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Zebrało się tam także ponad 200 sympatyków szefa państwa.

/AFP

W południe w Kijowie oczekiwana jest kolejna runda rozmów na temat uregulowania trwającego od początku kwietnia kryzysu politycznego.

O północy w kancelarii Juszczenki zakończyło się jego spotkanie z Janukowyczem. Premier przybył tam z przewodniczącym rozwiązanego przez prezydenta na początku kwietnia parlamentu Ołeksandrem Morozem.

Juszczenko nie chciał dotychczas, by Moroz brał udział w negocjacjach dotyczących zażegnania kryzysu. Prezydent nie zapomniał, że to właśnie dzięki Morozowi, który po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych przeszedł do obozu Janukowycza, na Ukrainie nie doszło do odrodzenia "pomarańczowej" koalicji.

Na spotkaniu, które trwało trzy godziny, była także przedstawicielka opozycji Julia Tymoszenko oraz sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Iwan Pluszcz.

Nocna narada ukraińskich polityków nie przyniosła jednak rezultatów. Jak poinformowała rzeczniczka prezydenta, Iryna Wannikowa, rozmowy będą kontynuowane w sobotę w południe. Wezmą w nich udział przedstawiciele grupy roboczej, która opracowywała grunt prawny dla przedterminowych wyborów parlamentarnych. Może to wskazywać, że zażegnanie konfliktu jest już blisko.

Do gwałtownego zaostrzenia sytuacji politycznej na Ukrainie doszło w czwartek, kiedy Juszczenko zwolnił prokuratora generalnego Swiatosława Piskuna. Deputowani prorosyjskiej koalicji rządowej Janukowycza nie uznali dekretu prezydenta w tej sprawie, a koalicyjny szef MSW Wasyl Cuszko wprowadził do siedziby prokuratury podległych mu komandosów.

W nocy z czwartku na piątek siły MSW, wspomagane przez deputowanych koalicji, wyparły z prokuratury podległych prezydentowi funkcjonariuszy biura ochrony rządu i przejęły kontrolę nad budynkiem.

W odpowiedzi w piątek prezydent ogłosił, że przejmuje kontrolę nad wojskami MSW. Pełniący tymczasowo obowiązki prokuratora generalnego Wiktor Szemczuk poinformował o wszczęciu śledztwa przeciwko Cuszce za "nadużycie władzy" w związku z przepychankami w prokuraturze.

Obecne wydarzenia są kolejnym etapem w konflikcie między Juszczenką a Janukowyczem w sprawie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Prorosyjska koalicja rządowa Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów początkowo nie uznała dekretu Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu i odmówiła jego wykonania.

Na początku maja Janukowycz zgodził się na wcześniejsze wybory, jednak niebawem popierający go politycy zaczęli szukać pretekstów, by do nich nie doszło.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także