Zamachy w Brukseli. Pierwsze loty z lotniska w Zaventem
Trzy samoloty wyleciały w niedzielę z lotniska w Brukseli - to pierwsze starty od czasu ataków terrorystycznych. Po dwunastu dniach przerwy międzynarodowy port lotniczy został częściowo otwarty. Podróżni odlecieli do Faro, Aten i Turynu.
W poniedziałek wylecą kolejne samoloty. Z rozkładu umieszczonego na stronach internetowych lotniska wynika, że zaplanowano 19 rejsów, większość do Europy, ale są też loty długodystansowe do USA i Afryki.
Kontrola przed wejściem na lotnisko
Władze lotniska na Twitterze powitały w niedzielę wszystkich pasażerów, podziękowały personelowi i zapewniły, że myślami są z ofiarami niedawnych zamachów.
Wszyscy pasażerowie i ich bagaże zostali poddani kontroli już przed wejściem na lotnisko, pilnowanym przez policjantów i uzbrojonych żołnierzy.
Od 22 marca, czyli od krwawego podwójnego zamachu bombowego, w wyniku którego znacznie zniszczona została hala odpraw, lotnisko nie obsługiwało ruchu pasażerskiego; obsługiwany był tylko ruch cargo.
W zamachach na lotnisku i w brukselskim metrze zginęło 35 osób, w tym trzej zamachowcy samobójcy. Jedną z ofiar śmiertelnych ataku w metrze była 61-letnia Polka. Do dokonania zamachów przyznało się Państwo Islamskie.
Jeden z największych pracodawców w kraju
"Techniczną gotowość" lotniska w Zaventem operator tego portu lotniczego zgłosił już w czwartek. Poinformowano wówczas o przygotowaniu tymczasowej infrastruktury, która ma pozwolić na obsługę 800 pasażerów na godzinę, co stanowi ok. 20 proc. normalnego ruchu. Na zewnątrz, przed zniszczoną halą odlotów, wzniesiono wielkie białe namioty.
Od poniedziałku liczba wylotów ma zostać stopniowo zwiększana, wraz z powrotem innych przewoźników i bardziej odległymi rejsami. Wznowione mają zostać również przyloty. Arnaud Feist, szef portu lotniczego, wyraził nadzieję, że pełne funkcjonowanie lotniska zostanie przywrócone w końcu czerwca lub na początku lipca.
Zatrudniające 20 tys. osób lotnisko w Zaventem jest jednym z największych pracodawców w Belgii i przynosi do PKB tego kraju ok. 3 mld euro rocznie.
PAP/IAR