Rosyjskie MSZ: Europa nie potrzebuje tarczy
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Kisliak oświadczył we wtorek, że zdaniem Moskwy nie ma potrzeby, aby w Europie była rozmieszczona tarcza antyrakietowa USA.
- Amerykańskie plany rozmieszczenia globalnego systemu obrony przeciwrakietowej (w Europie) nie spotykają się z naszym zrozumieniem, gdyż nie wynikają z interesów globalnego bezpieczeństwa - powiedział Kisliak, którego cytuje agencja Interfax.
- Zapewnienie własnego bezpieczeństwa to - naturalnie - prawo każdego państwa. Jednak należy to robić tak, aby nie stwarzać poczucia zagrożenia u sąsiednich krajów - dodał wiceszef rosyjskiej dyplomacji.
Kisliak podkreślił, że Rosja chciałaby zrozumieć, co skłania jej partnerów do instalowania systemu obrony przeciwrakietowej w Europie. - Nie widzimy przekonujących argumentów na rzecz takiego systemu - podkreślił.
Zauważył również, że rosyjskich dyplomatów czeka wiele rozmów z amerykańskimi i europejskimi kolegami, "aby ocenić jak to wszystko będzie wpływać na długofalową perspektywę stworzenia globalnego systemu bezpieczeństwa".
Wypowiedź Kisliaka to pierwsza oficjalna reakcja Moskwy na informacje, że Stany Zjednoczone w ubiegłym tygodniu zaproponowały Polsce i Czechom rozpoczęcie rozmów na temat rozmieszczenia na ich terytorium elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
INTERIA.PL/PAP