Bunt został stłumiony po kilku godzinach przez strażników przy użyciu broni. Zginęło dwóch więźniów i jeden strażnik. Rannych zostało sześciu pracowników więzienia i siedmiu osadzonych. Cytowana przez rosyjską agencję RIA-Nowosti rzeczniczka władz obwodu swierdłowskiego Jelena Tiszczenko podała, że strażnicy otworzyli ogień do więźniów, którzy próbowali przedostać się nocą przez mur zakładu karnego numer dwa w Kirowgradzie. Po trzech godzinach od wybuchu buntu sytuacja znajdowała się całkowicie pod kontrolą władz, ale nie opanowano jeszcze pożaru wywołanego przez buntowników w kilku budynkach na terenie zakładu karnego. Rzeczniczka zdementowała wcześniejsze doniesienia, że zbuntowani podopieczni zdołali zdobyć broń i że doszło do wymiany ognia ze strażnikami. W zakładzie karnym przebywało 463 więźniów, z czego 365 niepełnoletnich. 440 przewieziono do innych więzień. - Miejsce pobytu 17 więźniów jest ustalane - podały władze.