Rice odmówiła spotkania z organizacjami praw człowieka
Przebywająca z wizytą w Moskwie amerykańska sekretarz stanu Condoleeza Rice spotkała się z liderami rosyjskich organizacji pozarządowych, jednakże aby nie urazić Kremla odmówiła spotkania z przedstawicielami organizacji praw człowieka krytykujących prezydenta Putina.
Rice, która wyraża się krytycznie na temat stanu demokracji w Rosji, odmówiła spotkania z z przedstawicielami pięciu rosyjskich organizacji praw człowieka tłumacząc, iż Waszyngton nie ma zamiaru mieszać się w wewnętrzne sprawy Rosji.
- Z tego co widze wizyta ma na celu ograniczenie szkód oraz zapewnienie, ze USA nie mają ochoty na kolejną "Zimną wojnę" - mówi Andrei Kortunov z założonej przez amerykanów i przez nich sponsorowanej New Eurasia Foundation.
- Istniej ogólne zrozumienie dla faktu, że USA musi uważać na to co mówi i jakiego języka używa - dodaje.
Pomimo odmówienia spotkania aktywiści ostrzegli sekretarz Rice, iż ignorowanie punktu widzenia Rosji na przyszłość Kosowa może wywołać "antyamerykańską histerię". Ponadto podsumowali stosunek do nich Condoleeze Rice jak odzwierciedlający amerykański brak zainteresowania kwestiami praw człowieka w Rosji oraz sytuacją w Czeczenii.
- Jak widać prawa człowieka wypadły ze sfery zainteresowań Condoleeze Rice - podsumował jeden z aktywistów.