"Podporządkuję się Sądowi Konstytucyjnemu"
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oświadczył, że podporządkuje się każdemu werdyktowi Sądu Konstytucyjnego w sprawie dekretu o rozwiązaniu parlamentu. Jednocześnie dodał, że nie pójdzie na żaden kompromis ws. przedterminowych wyborów prezydenckich.
- Jestem demokratą, podporządkuję się wyrokowi sądu, jeśli będzie on podjęty bez nacisków politycznych - powiedział.
- Sytuacja w parlamencie Ukrainy, która doprowadziła do kryzysu powinna być rozwiązana drogą polityczną. Zadawanie pytań politycznych Sądowi Konstytucyjnemu jest niepoprawne - uważa prezydent.
- Data przedterminowych wyborów parlamentarnych na Ukrainie, wyznaczona na 27 maja, odpowiada wymogom ukraińskiej konstytucji - oświadczył prezydent Wiktor Juszczenko na dorocznej konferencji prasowej.
- Jest jednak dużo elementów, które trzeba umieścić w rozsądnym kalendarzu. Jeśli jest wola dialogu, można się porozumieć co do wielu spraw - powiedział Juszczenko.
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko określił świadczenia premiera Wiktora Janukowycza o możliwości przeprowadzenia jednocześnie przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich jako szantaż.
- Nie pójdę na żaden szantaż. Jestem uczciwym obywatelem. Konstytucja jasno mówi o przesłankach przedterminowych wyborów prezydenta. W przypadku jego śmierci - a ja żyję.
- To stan zdrowia i dymisja - a ja jestem zdrowy i nie ustępuję. Kolejna możliwość to impeachment związany ze zdradą stanu. Ja się jej nie dopuściłem - oświadczył prezydent Ukrainy.
INTERIA.PL/PAP