Nastolatek-rasista zabił 37 osób
Rosyjski 18-latek zatrzymany za zabójstwo Ormianina w Moskwie przyznał się do zamordowania 37 osób na tle rasistowskim - informuje w poniedziałek dziennik "Wriemia Nowostiej".
Studiujący pisanie ikon Artur Rino powiedział rosyjskim milicjantom, że zabijał swoje ofiary, aby "oczyścić miasto" z osób pochodzenia kaukaskiego, których nienawidzi "od szkoły".
Początkowo prowadzący śledztwo nie mogli uwierzyć w opowieści chłopaka, ale gdy zaczęli je sprawdzać, okazało się, że znajdują potwierdzenie w rzeczywistości.
18-latek powiedział, że pierwszego zabójstwa dokonał w 2006 r. Według jego słów, w około 20 morderstwach pomógł mu kolega w tym samym wieku, student fizyki Pawieł Skaczowski. Skaczowski, który także został zatrzymany, zaprzecza, by miał coś wspólnego z zabójstwami.
Źródło zbliżone do śledztwa twierdzi jednak, że kamera zainstalowana w pobliżu wejścia do jednego z budynków w Moskwie zarejestrowała wyraźnie Rino i Skaczowskiego podczas jednego z zabójstw. Zadali swojej ofierze co najmniej 40 ciosów nożem.
INTERIA.PL/PAP