Otwierając plenarne posiedzenie Dumy, w dniu żałoby narodowej z powodu śmierci Jelcyna, pierwszy wiceprzewodniczący izby Oleg Morozow ogłosił minutę milczenia dla uczczenia pamięci zmarłego. Frakcja komunistów - zajadłych przeciwników Jelcyna - odmówiła powstania z miejsc. Podczas omawiania porządku obrad członkowie frakcji Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) próbowali objaśnić swoje zachowanie ostro krytykując politykę, jaką prowadził Jelcyn. Doszło, jak pisze ITAR-TASS, nawet do tego, że jeden z komunistycznych deputowanych Michaił Zapolew zaproponował "wbicie osinowego kołka" w mogiłę pierwszego prezydenta Rosji. Przewodniczący posiedzeniu Morozow zaapelował, by "nie bluźnić" wobec Borysa Jelcyna. - Bądźmy nie tylko politykami, lecz i ludźmi - powiedział i dodał: "Postarajmy się dziś w tej sali nie bluźnić". Morozow zaproponował frakcji komunistycznej, by z podobnymi oświadczeniami występowała na wiecach, a nie w gmachu Dumy, a tym bardziej w dniu pogrzebu.