"Juszczenko, wyjdź do ludzi" - krzyczeli demonstrujący, zebrani pod flagami narodowymi i flagami Partii Regionów. Dostępu do kancelarii Juszczenki strzegło w tym czasie kilkudziesięciu członków proprezydenckiej młodzieżówki "Pora", którzy od ponad tygodnia mieszkają w namiotach ustawionych przy dwóch bramach wjazdowych do siedziby prezydenta przy ulicy Bankowej w centrum Kijowa. Obie grupy przekrzykiwały się wzajemnie, do incydentów jednak nie doszło. Uczestników obu akcji pilnowały wzmożone oddziały milicyjne. Wielotysięczne demonstracje zwolenników koalicji - Partii Regionów, socjalistów i komunistów - trwają w Kijowie od 2 kwietnia. Wywołał je ogłoszony wówczas dekret prezydenta Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu i przedterminowych wyborach. Deputowani koalicji nie uznają dekretu, twierdząc, że jest on sprzeczny z konstytucją. Popierające nowe wybory ugrupowania prozachodniej opozycji - Blok Julii Tymoszenko i proprezydencka Nasza Ukraina - apelowały początkowo do swoich zwolenników o zaniechanie protestów i podjęły przygotowania do kampanii wyborczej. W poniedziałek ogłosiły jednak, że zademonstrują swą solidarność z Juszczenką w środę, w ramach bezterminowej akcji popierającej rozwiązanie Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.