Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Juszczenko wydał dekret ws. UPA

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wydał w piątek dekret w sprawie obchodów na szczeblu państwowym 65-lecia powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).

/AFP

Według ocen milicji w niedzielnych uroczystościach rocznicowych w Kijowie może wziąć udział nawet 20 tys osób. Ukraińscy komuniści zapowiedzieli już, że nie dopuszczą do zwoływanego przez zwolenników UPA marszu na cześć tej formacji.

Opublikowanym w piątek dekretem Juszczenko zlecił władzom przygotowanie imprez rocznicowych, pogawędek historycznych oraz wystaw związanych z ukraińskim ruchem narodowo-wyzwoleńczym.

Polecił także zadbanie o opiekę zdrowotną weteranów tych ruchów i udzielenie im pomocy materialnej.

Jednym z punktów prezydenckiego dokumentu jest "przyspieszenie sprawy budowy pomnika Romana Szuchewycza", ukraińskiego działacza nacjonalistycznego, dowódcy UPA znanego pod pseudonimem Taras Czuprynka.

W ramach obchodów 65-lecia UPA w sobotę we Lwowie zostanie odsłonięty pomnik Stepana Bandery, który był jednym z przywódców Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). UPA powstała w 1942 r. z połączenia ukraińskich oddziałów partyzanckich i oddziałów OUN.

Ukraińskie władze obawiają się, że zaplanowane na sobotę i niedzielę uroczystości ku czci UPA mogą przerodzić się w konflikt między zwolennikami i przeciwnikami tej formacji.

W piątek wieczorem kijowski sąd okręgowy wydał w związku z tym zakaz przeprowadzania jakichkolwiek demonstracji na głównej ulicy miasta, Chreszczatyku.

Zwolennikom UPA pozwolono demonstrować na oddalonym od centrum Placu Sofijskim, a organizacjom przygotowującym obchody 63. rocznicy wyzwolenia Ukrainy od faszyzmu wskazano położony dwa kilometry dalej plac pod pomnikiem Lenina.

Część ukraińskich polityków i społeczeństwa chce uznania UPA za stronę walczącą o niepodległość kraju i przyznania jej weteranom kombatanckich praw oraz ulg, z których korzystają byli żołnierze Armii Czerwonej. Środowiska te podkreślają, że UPA walczyła podczas II wojny światowej zarówno przeciwko Niemcom, jak i ZSRR.

Formacja ta nie jest dotychczas na Ukrainie uznawana za stronę biorącą udział w walkach. Od wiosny 1943 r. prowadziła działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że jej ofiarą padło ok. 100 tys. Polaków.

Jest to jednym z argumentów dla tej części obywateli Ukrainy, która uważa, że UPA była organizacją zbrodniczą, wobec czego odmawia przyznania im praw, należnych kombatantom.

Byli żołnierze UPA mają nieformalny status weteranów tylko w zachodnich obwodach kraju.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także