Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Juszczenko: Premierem może zostać "regionał"

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko nie wykluczył w piątek, że na czele rządu w Kijowie ponownie stanie przedstawiciel prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy. Juszczenko powiedział o tym w Paryżu, po spotkaniu z prezydentem Francji, Nicolasem Sarkozym.

/AFP

W Kijowie zawrzało; część polityków proprezydenckiego bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS) wystosowała protest przeciwko oświadczeniom prezydenta.

- Wszystko okaże się podczas negocjacji - oznajmił Juszczenko na pytanie francuskich dziennikarzy, czy możliwe jest mianowanie premiera wywodzącego się z Partii Regionów. Pytanie nawiązywało do apeli Juszczenki o zaangażowanie do rozmów koalicyjnych wszystkich głównych ugrupowań, które po niedzielnych wyborach parlamentarnych weszły do Rady Najwyższej Ukrainy.

- Tylko trzy siły polityczne mogą rozpocząć efektywne działanie parlamentu i przez dialog doprowadzić do współpracy władzy i opozycji. Podkreślam: władzy i opozycji - wyjaśniał Juszczenko w piątek w Paryżu.

Te trzy siły to Partia Regionów premiera Wiktora Janukowycza, która w niedzielnych wyborach zdobyła pierwsze miejsce, oraz ugrupowania prozachodnie: Blok Julii Tymoszenko i proprezydencki blok NU-LS, prowadzące rozmowy o powołaniu pomarańczowej koalicji.

O konieczności ich współpracy Juszczenko mówił już w środę. Komentatorzy odczytali to jako zachętę do powołania tzw. szerokiej koalicji, której trzon mieliby stanowić "regionałowie" premiera Janukowycza i ugrupowanie prezydenckie.

W rozmowach z Francuzami Juszczenko podkreślał, że niedzielne wybory wygrały siły, które w 2004 r. wzięły udział w pomarańczowej rewolucji. - Dlatego twierdzimy, że demokracja zwyciężyła - powiedział.

Tymczasem część polityków proprezydenckiego bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona wystąpiła w piątek przeciwko inicjatywom prezydenta.

- Grupa Ludowej Samoobrony napisała list do prezydenta, w którym wyraziła swój przeciw wobec propozycji (Juszczenki) o włączeniu do rozmów o koalicji w nowym parlamencie Partii Regionów - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym przez biuro prasowe Ludowej Samoobrony.

W czasie, gdy politycy Ludowej Samoobrony protestowali, ich przywódca, były minister spraw wewnętrznych i nr 1 na listach wyborczych NU-LS Jurij Łucenko prowadził rozmowy koalicyjne z Blokiem Julii Tymoszenko.

Ugrupowania te szły do wyborów pod hasłami odrodzenia pomarańczowej koalicji i - wbrew temu co mówi prezydent - mają zamiar ją powołać.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także