- Nie będziemy współpracować z niekorzyścią dla własnych interesów - powiedział Iwanow na konferencji prasowej. - Nie podoba nam się wyjaśnienie, że system ten jest skierowany przeciwko Korei Północnej i Iranowi. To się nie trzyma kupy. - Dla państwa informacji: radar w Europie Wschodniej będzie wychwytywać sygnały do gór uralskich, o Korei Północnej nic mi nie wiadomo. Tak mówią eksperci - oświadczył. Iwanow ostrzegł też, że Rosja podejmie "odpowiednie kroki" w związku z rozmieszczeniem elementów tarczy we wschodniej części Europy. Jak dodał, słychać o planach rozmieszczenia elementów tarczy rakietowej także na Północnym Kaukazie. - Dlatego podejmujemy odpowiednie kroki, aby zagwarantować swoje bezpieczeństwo przy dowolnym rozwoju sytuacji - oznajmił wicepremier. Zaznaczył jednak, że trwa współpraca z amerykańskimi partnerami i nie będzie żadnego powrotu do zimnej wojny i wyścigu zbrojeń, przynajmniej ze strony Rosji.