Czeczeński przywódca zabity
Przywódca separatystów czeczeńskich Abdul Chalim Sajdułłajew został zabity - poinformował w sobotę w Groznym przedstawiciel prorosyjskiego rządu Czeczenii.
Rosyjskie media podają, że Sajdułłajew zginął w operacji specjalnej wojsk w czeczeńskim mieście Argun, na wschód od stolicy, Groznego. Nie podano jednak żadnych szczegółów.
Po południu pojawiło się nazwisko jego następcy - został nim Doku Umarow.
- Terroryści zostali praktycznie pozbawieni przywództwa, otrzymali cios, z którego się nie podniosą - powiedział prorosyjski premier republiki Ramzan Kadyrow. Zadowolenie z powodu śmierci Sajdułłajewa wyraził czeczeński prezydent Ału Ałchanow. - To nie był przywódca, lecz herszt grupy bandytów. On i jego pomocnicy są odpowiedzialni za śmierć wielu cywilów i jego likwidacja dowodzi, że nadchodzi kres terrorystów w Czeczenii - dodał.
Sajdułłajew - mało znany przewodniczący Sądu Islamskiego Czeczenii - został przywódcą Czeczenów w marcu ubiegłego roku po śmierci Asłana Maschadowa. Twierdził, iż będzie kontynuatorem umiarkowanej polityki Maschadowa.
Jednak mufti Czeczenii Ahmed Szamajew twierdził wtedy, że Sajdułłajew "jest marionetką w rękach (Szamila) Basajewa i wojowniczo nastrojonych młodych czeczeńskich ekstremistów".
Sajdułłajew uważany był za zwolennika utworzenia w Czeczenii i na całym Kakukazie Północnym państwa wyznaniowego.
INTERIA.PL/AFP/PAP