Azerbejdżan: Już siedem ofiar zawalonego budynku
Ciała pięciu osób odnaleźli w środę rano ratownicy pod gruzami 15-piętrowego budynku, który we wtorek przed wieczorem zawalił się w stolicy Azerbejdżanu, Baku. Łączna liczba ofiar śmiertelnych katastrofy osiągnęła siedem osób. Budynek był w trakcie budowy.
Według różnych informacji pod zwałami znajduje się jeszcze 5-10 osób.
O wydobyciu kolejnych ciał poinformował rzecznik prasowy ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, Tural Musejbow. Wcześniej mówił on, że pod gruzami znajduje się około 15 ludzi. Siedmiu osobom udało się uciec, gdy budynek zawalił się we wtorek około godz.18.00 miejscowego czasu (15.00 czasu warszawskiego).
- Jeden z robotników uwięzionych w piwnicy zawalonego budynku skontaktował się z nami przez telefon komórkowy i powiedział, że wraz z nim jest tu jeszcze 10 żywych ludzi - poinformował z kolei dziennikarzy rejonowy prokurator Aziz Sejdow.
Władze wykluczają, by przyczyną katastrofy był zamach terrorystyczny. Gmach był w trakcie budowy, ale jej inwestor nie miał odpowiednich zezwoleń. Z twego powodu przed trzema dniami władze miasta zwróciły się do ministerstwa budownictwa o sprawdzenie legalności inwestycji.
Policja aresztowała już właścicieli firmy stawiającej od 2002 roku feralny blok.
Na teren katastrofy przybył w środę prezydent Ilham Alijew.
INTERIA.PL/PAP