Alarm chemiczny na Ukrainie
Alarm chemiczny ogłoszono w rejonie buskim obwodu lwowskiego, gdzie w poniedziałek wykoleił się jadący do Polski pociąg z płynnym fosforem. Ewakuowano około 800 osób - poinformowały we wtorek źródła w ukraińskim Ministerstwie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
O godz. 16.40 czasu lokalnego (15.40 czasu polskiego) przewróciło się 15 cystern z płynnym żółtym fosforem, z których pięć stanęło w płomieniach. Po czterech godzinach udało się ugasić pożar.
Podczas pożaru powstała chmura substancji chemicznych. Strefa skażenia wyniosła około 90 km kwadratowych i objęła 14 wiosek. Szesnaście osób, głównie strażaków, odniosło obrażenia - przede wszystkim oparzenia dróg oddechowych.
Z pięciu wiosek leżących w pobliżu miejsca wypadku ewakuowano 800 osób, ale wielu mieszkańców odmówiło opuszczenia domów. Zalecono im, by pozamykali okna i nie wypuszczali na dwór zwierząt.
Przedstawiciele wojska ukraińskiego twierdzą, że z powodu silnego słońca i temperatury przewyższającej 30 stopni fosfor szybko wysycha, co jest bardzo niebezpieczne.
Dawka śmiertelna fosforu wynosi 0,10 grama. Żółty fosfor powoduje m.in. marskość wątroby.
INTERIA.PL/PAP