Zmieszanie wokół pomocy łódzkim klubom
Łódzcy radni nie zajmą się w środę sprawami ŁKS i Widzewa. Przewodniczący rady miejskiej w Łodzi Tomasz Kacprzak na wtorkowym briefingu prasowym poinformował, że porządek środowej sesji nie będzie poszerzony o projekty uchwał dotyczące tych klubów.
Projekty zostały złożone w ubiegłym tygodniu przez wiceprezydenta Łodzi Włodzimierza Tomaszewskiego, który chciał uzyskać od radnych zgodę na powołanie nowej piłkarskiej spółki ŁKS i przekazanie jej z budżetu miasta 1 mln zł oraz na dokapitalizowanie taką samą kwotą piłkarskiej spółki Widzew. Obie spółki do końca 2010 r. miałyby zwrócić zainwestowane przez miasto pieniądze.
- Atmosfera wokół projektu uchwały dotyczącego utworzenia przez miasto spółki sportowej i obecny sposób prowadzenia dyskusji nie pozwalają na rzetelną ocenę inicjatywy. W związku z tym porządek najbliższej sesji rady miejskiej nie zostanie poszerzony o projekty uchwał dotyczące klubów ŁKS i Widzewa - powiedział Kacprzak.
W przekazanym mediom oświadczeniu, które oprócz Kacprzaka podpisali również przedstawiciele trzech klubów radnych: Lewicy, PO oraz PiS można przeczytać m.in., że rada miejska jest gotowa do udziału miasta w procesie przekształceń niezbędnych do stabilizacji ŁKS.
INTERIA.PL/PAP