Zagrają albo nie
W czwartek wieczorem miała zapaść decyzja co do dalszych losów Sokołowa Znicza.Akcjonariusze podczas posiedzenia Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki mieli przegłosować, czy koszykarze z Jarosławia nadal będą grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, czy nie.
Do środy działacze Znicza musieli spełnić wymagania PLK. - Wysłaliśmy dokumentację naszych działań do PLK i liczymy na wyrozumiałość akcjonariuszy - mówił w środę prezes Znicza, Roman Śliwiński. Od decyzji Rady Nadzorczej PLK jest uzależniony piątkowy mecz Sokołowa Znicza z Polonią Warszawa.
- Na pewno chłopcy widzą, co się dzieje, być może między sobą rozmawiają na ten temat, ale nie wiem, jaki to ma wpływ na nich. Zresztą oni powinni się skupić na grze - twierdzi trener Dariusz Szczubiał, który podobnie jak zawodnicy koncentruje się na najbliższym rywalu - warszawskiej Polonii (mecz dojdzie do skutku, jeśli władze PLK nie wykluczą Znicza).
- To bardzo wymagający rywal, mający bardzo dobry skład. Będzie trudno o korzystny wynik. Przede wszystkim chciałbym zobaczyć walkę. Jeśli chłopcy ją podejmą, to może być różnie. Musimy też lepiej zagrać w obronie kończy szkoleniowiec Sokołowa Znicza.
RAFAŁ MYŚLIWIEC