Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wypadek w "wesołym miasteczku"

W wypadku, do którego doszło w niedzielę wieczorem na karuzeli w "wesołym miasteczku" w Płocku rannych został sześć osób.

Sześć osób w wieku od 20 do 30 lat zostało rannych w wypadku karuzeli gondolowej, do którego doszło w niedzielę wieczorem w lunaparku "Wesoły świat" w Płocku. Wszyscy trafili do szpitala. Stan jednego z poszkodowanych jest bardzo ciężki.

Przyczyny wypadku bada płocka prokuratura rejonowa.

Jak poinformował na miejscu wypadku zastępca komendanta płockiej policji Jacek Olejnik, ze wstępnych ustaleń wynika, iż z niewiadomych na razie przyczyn w karuzeli nie zadziałał hamulec bezpieczeństwa.

- Cały czas wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia. Stan techniczny karuzeli oceni biegły. Pracownik, który ją obsługiwał był trzeźwy - powiedział Olejnik. Dodał, iż karuzela ostatni przegląd techniczny przeszła w maju ubiegłego roku.

Z relacji świadków i poszkodowanych wynika, iż do wypadku doszło, gdy karuzela, która unosiła bawiące się na niej osoby, nagle w sposób niekontrolowany opadła w dół z wysokości około 3 metrów. W ośmiu gondolach było wtedy sześć osób.

- Jechaliśmy na karuzeli. To była chwila. Nagle wszystkie gondole spadły i odbiły się od drewnianego podestu. Wszyscy krzyczeli. Część osób, która stała z boku podbiegła, żeby nas ratować - powiedział w płockim Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym jeden z poszkodowanych, Robert Dziewanowski. W wypadku doznał on urazu obojczyka.

Inny poszkodowany, Błażej Pawłowski, który doznał ogólnych potłuczeń, relacjonował, że tuż przed wypadkiem poczuł szarpnięcie gondoli. "Pamiętam, że nagle coś szarpnęło, a potem gondole spadły. Ja wyszedłem o własnych siłach i pomagałem wydobyć inne osoby - opowiadał.

Lekarze szpitalnego oddziału ratunkowego, gdzie przyjechały też rodziny poszkodowanych, odmówili informacji o stanie zdrowia rannych.

Właściciele lunaparku nie potrafią wytłumaczyć, co mogło być przyczyną wypadku. "Nie wiemy co się mogło stać. Co roku ta karuzela jak i wszystkie inne urządzenia podlega przeglądowi technicznemu" - powiedziała współwłaścicielka lunaparku Alina Muszyńska.

Karuzela gondolowa, w której doszło do wypadku, została zabezpieczona przez policję. Inne urządzenia lunaparku dopuszczono do dalszego użytku.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także