Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wciąż za mało "Orlików"

"Orliki" są potrzebne, ale w dalszym ciągu jest ich zbyt mało - zgodnie twierdzą dyrektorzy szkół i władze gmin. Problem ten dotyczy zarówno dużych miast, jak i małych miejscowości - chętnych do korzystania z nich jest znacznie więcej niż mogą pomieścić wybudowane już obiekty.

/RMF

- U nas "Orlik" jest zawsze oblegany - tak było w wakacje i jest w roku szkolnym. Potrzeba i drugiego i trzeciego - powiedział Marian Mieńko z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Giżycku. Zdanie to podziela dyrektor Gimnazjum w Szewnie Irena Faryna. - Boisko jest w pobliżu naszej szkoły, ale korzysta z niego młodzież z całej gminy - powiedział.

Głównym problemem wydaje się być całkowity koszt inwestycji - według planu miał wynosić około 1 mln zł. i zostać pokryty w równym stopniu przez budżet państwa, urzędy marszałkowskie oraz gminy (po 1/3, z zastrzeżeniem, że wkład dwóch pierwszych podmiotów nie przekroczy 333 tysięcy zł.).

W rzeczywistości jego budowa często pochłania nawet do dwóch milionów złotych. Zwiększa to koszty ponoszone przez gminę, a w efekcie powoduje wycofywanie niektórych z nich z projektu. Przykładem mogą być gminy Lichnowy (woj. pomorskie) i Zagórz (podkarpackie).

- U nas wyszło, że cała inwestycja kosztowałaby ok. 1 miliona 300 tys. złotych. Nie możemy w to wrzucać pieniędzy w nieskończoność, dając od siebie już ok. 700 tys. zł, zamiast 333 tys. zł - mówi na portalu gdansk.naszemiasto.pl Waldemar Lamkowski, wójt Lichnów. - Musielibyśmy zrezygnować z budowy kanalizacji, albo remontów dróg czy świetlic. Dlatego wycofaliśmy się z "Orlika" - dodaje.

Program "Moje boisko - Orlik 2012" zakłada budowę dwóch tysięcy kompleksów sportowo-rekreacyjnych na terenie całego kraju do 2012 roku. Do tej pory - według danych Ministerstwa Sportu i Turystyki - oddanych do użytku zostało 607 obiektów, a około 700 jest w trakcie realizacji. Zarządzaniem boiskami mogą zajmować się gminy samodzielnie lub wspólnie ze szkołami. O ile w pierwszym przypadku obiekt funkcjonuje bez zastrzeżeń, w drugim występują pewne komplikacje.

Na boiskach utrzymywanych wyłącznie przez gminę (dzielnicę, powiat), pobliskie szkoły są tylko użytkownikami. Jedynym obowiązkiem dyrektorów jest ustalenie grafiku, według którego uczniowie będą korzystać z kompleksu.

Nauczyciele wychowania fizycznego prowadzący zajęcia wf-u na "Orliku" na ulicy Przy Bażantarni 1 w Warszawie (Ursynów) wypowiadają się o projekcie z dużym entuzjazmem. Podkreślają, że boiska w tej okolicy są niezbędne, a uczniowie bardzo chętnie z nich korzystają. Dyrektorzy szkół współodpowiedzialnych za zarządzanie obiektami podchodzą do programu z większym dystansem. Dyrektor Zespołu Szkół Odzieżowych, Fryzjerskich i Kosmetycznych nr 22 w Warszawie Andrzej Miłosz, zwrócił uwagę na utrudnienia, jakie wiążą się z podwójnym zarządzaniem obiektem - przez szkołę i gminę. W godzinach lekcyjnych (8-16) osobą odpowiedzialną za kompleks jest dyrektor placówki. Po godzinie 16.00 (do 22) w dni robocze oraz w weekendy teren pozostaje pod opieką gminy.

W takich przypadkach to szkoły są zobowiązane utrzymywać odpowiedni stan techniczny obiektu oraz jego ochronę. Na ten cel dostają dofinansowanie z gmin, które nie pozwala jednak na zatrudnienie odpowiedniej liczby osób dbających o teren. W efekcie, jeśli szkoła nie zapewni we własnym zakresie odpowiednich warunków bezpieczeństwa (np. monitoringu), może zdarzyć się sytuacja, że kompleks będzie pozbawiony nadzoru. Przykładem jest "Orlik" znajdujący się przy zespole szkół przy ul. Kazimierzowskiej w Warszawie, gdzie gospodarz obiektu pracuje do godz. 20.

Trudności administracyjne nie wpływają na popularność "Orlików" wśród uczniów i mieszkańców - podkreślił dyrektor Miłosz. Według danych Wydziału Sportu Dzielnicy Mokotów, z boisk korzysta kilkuset osób tygodniowo - młodzież szkolna, kluby sportowe, drużyny podwórkowe - w wieku od 10 do 50 lat.

Standardowy projekt składa się z boiska piłkarskiego (30 m x 62 m), boiska wielofunkcyjnego do koszykówki, siatkówki i piłki ręcznej (19,1 m x 32,1 m) oraz pawilonu mieszczącego szatnie, magazyn, toalety i pomieszczenie dla trenerów. Istnieje możliwość rozszerzenia obiektu o dodatkowe elementy, takie jak bieżnia, skocznia do skoku w dal, boisko do siatkówki plażowej oraz plac zabaw dla dzieci. Inwestycje uzależnione są jednak od zdolności finansowych władz samorządowych oraz wymagają licznych czynności prawnych.

Pierwszy "Orlik" został otwarty 1 czerwca 2008 roku w miejscowości Izdebki w województwie podkarpackim. Projekt zakłada lokalizację kompleksów głównie w gminach, w których brakuje infrastruktury sportowej, przy szkołach oraz osiedlach mieszkaniowych.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także