10-kilometrową trasę pokonają m.in. aktorzy Matylda Damięcka, Beata Sadowska i Jakub Wesołowski, a także Przemysław Saleta i Robert Korzeniowski. - Do tej pory wszyscy żyli Maratonem Warszawskim, a teraz z dnia na dzień jest coraz więcej zgłoszeń. We wtorek wpłynęło ich ponad tysiąc i liczymy, że w tym roku pobijemy rekord. Myślimy, że udział weźmie ponad dwanaście tysięcy uczestników - poinformował dyrektor biegu Bogusław Mamiński. Srebrny medalista pierwszych mistrzostw świata w Helsinkach (1983) na 3000 m z przeszkodami dodał, że wszystko jest już zapięte na ostatni guzik. - W czwartek o godz. 8.00 otwieramy biuro zawodów na Torwarze. Od tego momentu zgłaszać się będzie można już tylko tam. W tej chwili jedyną niewiadomą jest jeszcze pogoda - dodał. Nowością są przygotowywane numery startowe z nadrukowanym imieniem, jeśli ktoś sobie tego zażyczył. Każdy z uczestników, który dobiegnie do mety, otrzyma także pamiątkowy medal. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 2005 roku. Ku zaskoczeniu organizatorów wzięło w niej udział blisko 10 tys. osób. Kolejne lata przyniosły dynamiczny wzrost frekwencji. 4 października może wystartować 20 tysięcy osób ubranych w jednakowe niebieskie koszulki. - Na taką liczbę jesteśmy przygotowani - zapewnił Mamiński. Dodał, że w tak duże przedsięwzięcie zaangażowało się przede wszystkim miasto, które jest partnerem strategicznym. Start biegu (godz. 11.20) nastąpi z ulicy Czerniakowskiej przy Alejce Kusocińskiego. Dalej trasa prowadzić będzie ulicami: Gagarina, Belwederską, Piękną, Marszałkowską, Świętokrzyską, Nowym Światem przez Plac Trzech Krzyży, Myśliwiecką do Łazienkowskiej. Bazą zawodów będzie Torwar.