Zdaniem Laty nowy stały szkoleniowiec powinien poprowadzić drużynę narodową już w listopadowych meczach towarzyskich. - Przyjmujemy zgłoszenia od kandydatów do najbliższej soboty. Jeszcze w październiku, a najpóźniej do 3 listopada, podamy nazwisko nowego trenera. Z polskich kandydatów bierzemy pod uwagę Franciszka Smudę, Henryka Kasperczaka, Macieja Skorżę, Pawła Janasa i Stefana Majewskiego. Co z Orestem Lenczykiem? Jeśli przyśle swoją ofertę, zostanie ona rozważona. Z każdym polskim kandydatem spotkamy się i porozmawiamy. Mamy również oferty zagraniczne. To m.in. Avram Grant i inni znani trenerzy - podkreślił prezes Lato. Więcej do powiedzenia na temat zagranicznych ofert miał dyrektor sportowy PZPN Jerzy Engel. - Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenia od agentów sześciu zagranicznych szkoleniowców. Nazwiska są słabsze lub mocniejsze, ale każde na pewno znane kibicom. Nie podam konkretów, ponieważ nie życzą sobie tego agenci szkoleniowców. Nie chcą, aby nazwiska ich klientów łączyć z ewentualną porażką w konkursie - przyznał Engel. - W sumie mamy 11 oficjalnych kandydatów. Komisję, która dokona wyboru, czeka twardy orzech do zgryzienia - dodał selekcjoner, który wprowadził kadrę narodową do finałów MŚ 2002. - W przyszłym tygodniu usiądziemy z wiceprezesem PZPN Antonim Piechniczkiem i dyrektorem Engelem. Wspólnie podejmiemy decyzję. Nowy szkoleniowiec będzie miał 2,5 roku spokojnej pracy. Gdy przegra np. towarzyski mecz, może wytłumaczyć się koniecznością eksperymentowania - podkreślił Lato. - Oczywiście do czasu wybrania selekcjonera obowiązki opiekuna kadry wciąż pełni Stefan Majewski, którego też startuje w konkursie - przypomniał prezes. W połowie listopada biało-czerwoni zagrają dwa towarzyskie mecze w Polsce. Na razie znany jest tylko jeden rywal (Rumunia). W sprawie drugiego wciąż trwają negocjacje. Majewski został wybrany tymczasowym trenerem reprezentacji po porażce Polaków w eliminacjach MŚ ze Słowenią i dymisji dotychczasowego selekcjonera Holendra Leo Beenhakkera.