Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Stalówka" (nie) tylko dla Polaków

W Stali Stalowa Wola nie będzie rewolucji kadrowej. Nie obejdzie się jednak bez poważnych wzmocnień, także z zagranicy.

Po jedenastu latach "Stalówka" wróciła do koszykarskiej elity. Zawodnicy zrobili co należy, teraz nadszedł czas wytężonej pracy dla administracji Stali. Zgodnie z wymogami PLK, do 10 czerwca klub musi zawiązać Sportową Spółkę Akcyjną i zbudować budżet w wysokości co najmniej 2 milionów złotych.

Stal liczy na pomoc miasta. Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak jeszcze przed sezonem zadeklarował, że w przypadku awansu wspomoże klub kwotą miliona złotych i to zdanie podtrzymuje. Sprawa stanie niebawem na sesji rady miasta.

Niefortunna wypowiedź

"Nie mam nic do czarnych, żółtych czy fioletowych. Klub nie dostanie od nas ani złotówki, jeżeli będą grali w nim obcokrajowcy" - to słynne stwierdzenie usłyszała niedawno niemal cała Polska. Niefortunna wypowiedź prezydenta odbiła się szerokim echem. Niektórzy przypięli Szlęzakowi łatkę rasisty.

- Rozmawialiśmy z prezydentem. Chodziło mu o umiar w ściąganiu nowych zawodników. Po prostu nie chce, żeby do Stalowej Woli zawitała zaciężna armia zawodników z zagranicy a koszykarze, którzy wywalczyli awans stracili pracę - tłumaczy Dariusz Szlage, dyrektor Stali.

Dwie strony medalu

- Bardzo mnie cieszy stanowisko pana prezydenta. Mamy tylu doskonałych polskich koszykarzy, którym kończą się kontrakty, że jest w czym wybierać. Prezydent Stalowej Woli ma taką wolę i to jest jego prawo. Sponsorzy często dyktują swoje warunki wobec finansowanych klubów, a prezydent chce mieć w składzie Polaków - mówi Roman Ludwiczak, prezes Polskiego Związku Koszykówki. Nie dodaje jednak, że utrzymanie polskich zawodników jest w wielu przypadkach kilkakrotnie droższe od szukających okazji do własnej promocji Amerykanów, Kanadyjczyków czy innych obcokrajowców.

Oferty już nadchodzą

Koszykarzy Stali czeka w tym sezonie jeszcze jeden mecz. W środę w Warszawie zagrają decydujące o mistrzostwie pierwszej ligi spotkanie z Polonią 2011. Potem czekają ich zasłużone urlopy, a w perspektywie renegocjacje kontraktów. Tymczasem klubowy telefon nie milknie. Z Kanady, Stanów Zjednoczonych i Australii już nadeszły faksem oferty od koszykarzy chętnych do gry w "Stalówce". Transferowa karuzela zaczyna się rozkręcać...

Piotr Pyrkosz

Super Nowości

Zobacz także