Dymisję złożyła prezes sekcji żużlowej, Marta Półtorak. Wiadomo także, że strategiczny sponsor rzeszowskiej drużyny również rezygnuje z dalszego wspierania klubu w dotychczasowym wymiarze. - Spadek do I ligi to również moja wina. Zawodnikom nie brakowało niczego. Mieli tylko walczyć i zdobywać punkty. Nie przypuszczałam, że ten sezon tak się dla nas źle skończy. - Dziś wszyscy czujemy wielki żal i smutek. Tak jak wcześniej mówiłam, po spadku rezygnuję z funkcji prezesa sekcji żużlowej - informuje Marta Półtorak. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jej firma, Marma Polskie Folie Rzeszów, nie odsunie się całkowicie od żużla, jednak przeznaczy znacznie mniejsze środki, niż to miało miejsce w poprzednich latach. - Szukamy następców. Sekcja jest w bardzo dobrej kondycji finansowej i bardzo zależy mi na tym, aby znaleźć kogoś, kto zajmie się żużlem w Rzeszowie - kończy była już prezes sekcji żużlowej. Trzy tłuste lata Bez wątpienia miniony sezon był najgorszy dla rzeszowskich żużlowców, "pod skrzydłami" Marmy. Wszyscy znakomicie pamiętają jesień 2005 roku, kiedy to rzeszowianie, po kilkuletniej banicji w I lidze, wrócili do elity polskiego żużla. Później fani żużla nad Wisłokiem mogli podziwiać w drużynie Marmy takich zawodników, jak choćby: Nickiego Pedersena, Rune Holtę, Tomasza Chrzanowskiego, Rafała Dobruckiego. W ubiegłym roku rzeszowianie otarli się o podium DMP, zajmując ostatecznie 4. miejsce. Niejako na deser, "rzeszowski Duńczyk", Nicki Pedersen, wywalczył tytuł indywidualnego mistrza świata. To już jednak tylko przeszłość i miłe wspomnienia. Obecnie nad rzeszowskim żużlem zawisły czarne chmury i najbliższe tygodnie (miesiące) pokażą, jaka będzie przyszłość speedwaya w stolicy Podkarpacia i czy w ogóle będzie... mj MARMA W SEZONIE 2008 Matej Zagar 3 Przyszedł do Rzeszowa odbudować wysoką formę. Sztuka ta udała mu się połowicznie. Marnym pocieszeniem jest fakt, że był najskuteczniejszym zawodnikiem rzeszowskiej drużyny. Scott Nicholls 2 Anglik kolejny raz udowodnił, że ma polską ligę w głębokim poważaniu. Od uczestnika Grand Prix wymaga się pewnego poziomu, do którego Scottowi było w tym sezonie bardzo daleko. Kenneth Bjerre 1 Zupełnie nietrafiony transfer. Kreowany na lidera drużyny, rozczarował na całego. Po kilku słabych występach cierpliwość działaczy się skończyła i więcej Duńczyka w składzie Marmy nie oglądaliśmy. Davey Watt 3 Po ubiegłorocznym znakomitym sezonie, w tym od Australijczyka chyba za dużo wymagano. Watt pokazał swoją prawdziwą wartość, która upoważnia go do bycia ekstraligowym średniakiem. Cameron Woodward 2 Młody Australijczyk jeszcze sporo musi się nauczyć, by skutecznie rywalizować w polskiej lidze. Jak na razie to melodia przyszłości. Gdy bardziej przyłoży się do startów w Polsce i zainwestuje w sprzęt, może być z niego pożytek. Roman PowaŻny 2 Ekstraliga to zdecydowanie za wysokie progi dla Rosjanina z polskim paszportem. Jeden znakomity mecz w Tarnowie nie zmienia faktu, że "Ropa" tego sezonu na pewno nie zaliczy do udanych. Dawid Stachyra 2 Chęcią walki i ambicją nie da się zawojować Ekstraligi. Stachyra miał przebłyski dobrej jazdy, ale było ich zdecydowanie mniej niż nieudanych startów. Podobnie jak dla Poważnego, także dla niego Ekstraliga to chyba za wysokie progi. Martin Vaculik 3 Na własnej skórze przekonał się o tym, jaka przepaść dzieli II ligę od Ekstraligi. Ci, którzy spodziewali się wybuchu jego talentu, srodze się zawiedli. Mimo wszystko Martin może być zadowolony ze swoich występów, wszak był to jego debiut w elicie polskiego żużla. Dawid Lampart 2 W porównaniu do ubiegłego sezonu zrobił krok w tył. Wyraźnie przegrał rywalizacją z Vaculikiem o miano pierwszego juniora Marmy. Mateusz Szostek 1 Nie miał okazji do częstych startów. W tych nielicznych zawiódł. Pozostawał zdecydowanie w cieniu dwójki podstawowych juniorów Marmy. Oceny w skali szkolnej (1 - 6)