Spacer - najlepszy sport
- Nie mam czasu - to najczęstsze wytłumaczenie, dlaczego nie uprawiamy żadnego sportu. Wolimy katować się niezliczonymi dietami. A wystarczy po prostu... pójść na spacer.
- To nieprawda, że nie mamy czasu - przekonuje Artur Pawłowski, osteopata i kosmetolog, który doskonale wie, jakie spustoszenie wśród naszych kości i stawów mogą zrobić dodatkowe kilogramy.
- Bo pracujemy? No to, jeśli jeździmy do pracy autobusem, to wysiądźmy przynajmniej dwa, trzy przystanki wcześniej i przejdźmy je na piechotę. To samo zróbmy wracając do domu. I już mamy spacer! Jeśli jeździmy samochodem - to przynajmniej raz w tygodniu, kiedy mamy więcej czasu, co można zaplanować, wyjdźmy z domu wcześniej i przyjdźmy się do pracy na piechotę, zostawiając auto w domu. Co z tego, że mieszkamy daleko i że mamy do pracy cztery kilometry? Dla zdrowia warto, zresztą to wcale nie tak wiele?
Podobnego zdania jest dietetyk Grzegorz Król. - Jeśli mamy nadwagę, chcemy schudnąć, a dotąd nie uprawialiśmy sportu, to rozpoczęcie odchudzania od intensywnych ćwiczeń jest naprawdę niewskazane i wręcz szkodliwe - przekonuje specjalista. - Proszę sobie tylko wyobrazić, jakim obciążeniom będą podlegać te kości i stawy nie przyzwyczajone na co dzień do takich wysiłków. To może się skończyć poważną kontuzją, a nie schudnięciem.
Zalety spaceru są więc nie do przecenienia. Przede wszystkim jest to rodzaj ruchu całkowicie naturalny dla naszego organizmu, a więc na pewno nie nadmiernie obciążający. Spacerować mogą wszyscy bez przygotowania, nie ma tu żadnych przeciwwskazań i nie potrzeba żadnego specjalnego sprzętu z wyjątkiem wygodnych butów i ewentualnie modnych ostatnio, a pomagających w chodzeniu kijków do nordic walking. Tempo spaceru pozwala na podziwianie krajobrazu, oglądanie wystaw sklepowych czy obserwowanie przechodniów - co kto lubi najbardziej.
Ale co najważniejsze - to naprawdę odchudza! Wolny spacer pozwoli spalić 200 kcal w ciągu godziny, a szybki - 300. Dla porównania - w ciągu godzinnej forsownej gimnastyki spalimy tylko 290 kcal, a podczas godziny tańca - 336. A więc - na spacer, kochani! Na spacer!
LL