Śląsk: Miejskim autobusem na stok
Jeśli na narty w czasie ferii, to niekoniecznie do Zakopanego. Nawet w krainie czarnego węgla można uprawiać białe szaleństwo. Wszystkim chętnym z pomocą przyjdą miejscy przewoźnicy.
/
Jak ustalił reporter radia RMF FM Marcin Buczek, prawie połowa uczniów ze Śląska nigdzie nie wyjedzie na ferie. Dlatego tym, którzy zostają, proponujemy narty. Wcale nie trzeba jechać w Tatry czy Beskidy, wystarczy miejski autobus. Do ferii przygotowane są już stoki w katowickiej dzielnicy Kostuchna, a także w Sosnowcu-Środuli i Bytomiu-Suchej Górze.
Warto jedynie pamiętać o bilecie na narty w autobusie. Nie muszą go kupować albo ci, którzy mają bardzo krótkie narty, albo bilety miesięczne.