Siarczysty problem
I-ligowi koszykarze już dzisiaj rozegrają 19. kolejkę spotkań. Niezwykle ważny pojedynek dla obu drużyn rozegrany zostanie w Rzeszowie, gdzie Resovia spotka się z Siarką. We własnej hali zagra Sokół, który spotka się z Big Starem.
Niezwykle trudne zadanie czeka koszykarzy Stali, którzy na wyjeździe zmierzą się z liderem z Zielonej Góry. Jarosławski Znicz zagra w Pruszkowie z BT Wózkami.
- Wygrana z Siarką i w przyszłą sobotę z Big Starem pozwoli nam złapać oddech i znacząco przybliżyć nas do pierwszej ''10'', co było planem na ten sezon. Oczywiście nie rezygnujemy z walki o play-offy.
Zwycięstwo nad Siarką będzie kolejnym krokiem do realizacji tych planów - mówi szkoleniowiec Resovii, Grzegorz Wiśniowski. Koszykarze Siarki grają w kratkę. Podopiecznym Zbigniewa Pyszniaka pozostały już tylko teoretyczne szanse na play-offy.
Jeśli chcą je przedłużyć, w Rzeszowie muszą powalczyć o korzystny rezultat. Każda kolejna porażka komplikuje bowiem ich sytuację i stawia pod znakiem zapytania możliwość utrzymania się w pierwszej lidze bez rozgrywania play-out.
Walka o czwórkę
Koszykarze Sokoła zmierzą się z głównym rywalem w walce o czwórkę przed fazą play-off. W I rundzie w Tychach górą była ekipa trenera Dariusza Kaszowskiego wygrywając 82:65. - W środę chcemy po raz drugi w tym sezonie pokonać rywala, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to wcale prosta sprawa. Gramy jednak przed własną publicznością, przed którą nie zwykliśmy przegrywać - mówi szkoleniowiec Sokoła.
Powtórka z I rundy?
Zespół Sokołowa Znicz Jarosław zmierzy się w Pruszkowie z zespołem BT Wózków. W I rundzie jarosławianie wygrali 76:71 i w środę liczą na powtórkę. - Zapowiada się ciężka przeprawa, bo rywal naprawdę jest wymagający. Jeśli zagramy na swoim równym poziomie, to nie powinno być źle - twierdzi trener Sokołowa Znicz, Stanisław Gierczak.
Będzie niespodzianka?
Najtrudniejsze zadanie mają koszykarze Stali Stalowa Wola, którzy wybrali się w daleką podróż do Zielonej Góry. Zastal to niekwestionowany lider rozgrywek, który myślami jest już w DBE. Stalowowolanie w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań, ale po dwóch ostatnich zwycięstwach wierzą we własne możliwości.
- Wcale nie stoimy na straconej pozycji. Wprawdzie obecna forma to nie jest szczyt naszych możliwości, ale to nie znaczy, że poddamy się już przed meczem. Wyjdziemy na parkiet, żeby walczyć o zwycięstwo - zapowiada Jacek Jarecki, wychowanek ''Stalówki''.