Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Orlik osiadł na domku

Budowa kompleksu sportowego z programu Orlik przy ul. Mostowej w Szubinie ruszyła w październiku. Prace miały zakończyć się po miesiącu.

/RMF

Tymczasem na placu budowy nie ma żywej duszy. A wszystko przez budynek socjalny, którego nie ma i nie można go dostać.

W ramach Orlika przy MZOSiR w Szubinie powstaną dwa boiska - piłkarskie i wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią, a także budynek sanitarno-szatniowy. Przetarg na budowę boisk z zapleczem socjalnym wygrała szczecińska firma Masters. Ta sama firma realizuje kilkadziesiąt innych podobnych inwestycji, m.in. w Żninie.

Budowa obiektu w październiku przebiegała sprawnie. Boisko piłkarskie jest już gotowe, a dla wielofunkcyjnego jest zrobiona podbudowa. Wykonane jest także ogrodzenie i oświetlenie. W pierwszej wersji obiekt miał być otwarty w listopadzie. Ze względu na złe warunki pogodowe, utrudniające prace, termin przesunięto na 12 grudnia - mija on jutro.

Zapytaliśmy wiceburmistrza Szubina Mariusza Piotrkowskiego, co dzieje się z Orlikiem i dlaczego gmina nie pogania wykonawcy.

- Prace zatrzymały się na budynku socjalnym. Firma "Masters" nie może wyegzekwować od swojego podwykonawcy tego domku. Konflikt pomiędzy nimi był ostry i prawdopodobnie zakończy się w sądzie. Nasz wykonawca pertraktuje z innymi firmami. Chciał nam zaproponować domek o niższym standardzie, ale my się na to nie godzimy. Upieramy się przy budynku, który zamówiliśmy, abyśmy po dwóch, trzech latach nie musieli się wstydzić - tłumaczy Mariusz Piotrkowski.

- Naciskamy firmę "Masters". Za niedotrzymanie terminu grożą kary. Wykonawca o tym wie, ale usłyszeliśmy, że możemy robić z nim co chcemy, on domku nie ma i koniec - dodaje wiceburmistrz.

Z Adamem Kachno, dyrektorem technicznym firmy Masters, nie udało nam się skontaktować. W siedzibie firmy otrzymaliśmy informację, że był na delegacji.

Kary za niedotrzymanie terminu realizacji zamówienia są określone przez ministerstwo. Wykonawca musi zapłacić za każdy dzień opóźnienia 0,01% wartości inwestycji brutto. Szubiński Orlik kosztuje 1.340.000 zł. Gmina może więc żądać od wykonawcy za każdy dzień zwłoki 134 zł. A prace mogą zakończyć się nawet wiosną.

- Nikt na razie nie wie, kiedy "Orlik" będzie oddany. Może dopiero w kwietniu. W ramach kary zaproponowaliśmy, by wykonawca zamontował na boisku nieodpłatnie ławeczki dla sportowców, których nie było w projekcie - mówi Mariusz Piotrkowski.

Zgodnie z rządowym programem budowy Orlików szubiński samorząd otrzyma na realizację inwestycji dofinansowanie w wysokości 666 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego oraz ministerstwa sportu. Gmina dostanie te pieniądze po przedstawieniu faktur na milion złotych.

- Obiekt już tyle kosztował, więc w najbliższych dniach odzyskamy pieniądze - informuje zastępca szefa szubińskiego ratusza. - Za resztę zapłacimy, jak będzie wybudowane - dodaje.

Tomasz Rogacz

Tygodnik Pałuki

Zobacz także