Nietypowe pasje saneczkarza
Kamieniarstwo i konie to pasje Andrzeja Laszczaka, brązowego medalisty mistrzostw świata w rywalizacji dwójek (z Damianem Waniczkiem) w saneczkarstwie na torach naturalnych.
Na co dzień 33-letni sportowiec pracuje w zakładzie kamierniarskim we wsi Szare (gmina Milówka) na Żywiecczyźnie. - W zimie biorę bezpłatny urlop, aby mieć czas na treningi oraz wyjazdy na Puchary Świata, mistrzostwa świata lub Europy - powiedział Laszczak.
Wyczynowe uprawianie sportu łączy z kamieniarstwem. - Do tego fachu trafiłem zaraz po szkole, mam uprawnienia czeladnika-kamieniarza. Wykonuję parapety, nagrobki, schody itp. Liczy się jakość, robię wyszukane formy i kształty - dodał wielokrotny medalista MŚ i ME.
Ponadto Laszczak zajmuje się końmi rasy huculskiej. - Posiadam dwa hucuły. W sezonie zimowym nie mam dla nich czasu, więc obowiązki przechodzą na ojca. Zresztą rodzina bardzo mi pomaga i wspiera - stwierdził.
Niespełnionym marzeniem Andrzeja Laszczaka pozostaje start w igrzyskach. Saneczkarstwa na torach naturalnych nie ma w programie olimpijskim. - Niestety, ja się nie doczekam na włączenie naszej dyscypliny do rodziny sportów olimpijskich. Chociaż parę lat temu łudziłem się, że tak będzie - zakończył.
INTERIA.PL/PAP