Mecz, jakiego jeszcze nie było...
W arenę zmagań piłkarskich zamienił się w sobotę wrocławski rynek. Na specjalnie zbudowanym boisku rozgrywane są Mistrzostwa Polski w Piłce Nożnej Ulicznej Osób Bezdomnych.
W zespołach grają zawodnicy wywodzący się ze środowisk bezdomnych i uzależnionych, a także ich opiekunowie. Drużyny składają się z 8 osób. Na boisku jednocześnie gra po 4 zawodników każdej z drużyn, a mecz trwa dwa razy po 7 minut.
Na wrocławskim rynku ustawiono specjalne, osłonięte siatką ochronną boisko, o wymiarach 14 m na 19 m. Bramki do których strzelają zawodnicy mają 4 m szerokości i 1 m 30 cm wysokości. Obok boiska są trybuny dla kibiców.
Mistrz Polski wyłoniony zostanie w sobotę wieczorem; zwycięzcy otrzymają puchar prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Przewidziano także nagrody za 3, 5, 7, 9 i 11 miejsce, bo ideą zawodów jest, aby "za udział i wysiłek nagradzać jak najwięcej drużyn, a nie tylko za zwycięzców".
Uczestnicy rozgrywek zgodnie stwierdzili, że są to wymagające zawody. - Gram w nich po raz pierwszy i przyznam, że wydawały mi się łatwiejsze. Tymczasem okazało się, że aby się dobrze przygotować, nie wystarczy od czasu do czasu pograć w piłkę, bo ta dyscyplina wymaga szybkości i refleksu. Naprawdę solidnie można się tu zmęczyć - powiedział Krzysztof Kurzawa z reprezentacji Klubu Abstynentów Wola ze Zduńskiej Woli.
Zdaniem organizatorów zawody są dobrym sposobem m.in. na walkę z uzależnieniami, czy z samotnością. - Najważniejsze jest to, że wszyscy wyjedziemy z przeświadczeniem, że fajnie spędziliśmy dzień na wrocławskim rynku, przy pięknej pogodzie, że znowu mogliśmy się spotkać i razem pokopać piłkę. A zawodnicy będą wiedzieli ile i jakiego treningu jeszcze potrzebują - dodał Gudra.
Organizatorem mistrzostw jest wrocławskie koło Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta. W przygotowaniu imprezy współuczestniczyli także przedstawiciele m.in. Monaru i Markotu oraz Stowarzyszenia "Barka".
INTERIA.PL/PAP