Każdy punkt cenny
Każdy punkt przywieziony z Kędzierzyna-Koźla będzie dla nas cenny - mówi przed niedzielnym meczem trener Asseco Resovii, Andrzej Kowal.
Wyjazdowym meczem z ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle rozpoczną rundę rewanżową siatkarze Asseco Resovii. Na inaugurację PLS rzeszowianie w hali na Podpromiu ograli rywala 3-0.
- W historii występów zespołu z Rzeszowa w PLS nigdy nie udało się mu wygrać w Kędzierzynie-Koźlu. - Mam nadzieję, że ta seria zostanie podtrzymana - mówi będący w wysokiej formie środkowy ZAK S.A., Sławomir Szczygieł, który przez trzy ostatnie sezony bronił barw Resovii.
- Wydaje mi się, że ta zmiana klimatu dobrze mi zrobiła. Chcemy zrewanżować się rywalom i wygrać. Nie kalkulujemy, czy za 2, czy 3 pkt. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz, bowiem obie drużyny w swych ostatnich spotkaniach pokazały, że forma wyraźnie idzie w górę - twierdzi Szczygieł. Drugim eksresoviakiem w zespole rywali jest rozgrywający Grzegorz Pilarz.
- Mimo że to dopiero początek rewanżów, to mecz ten ma spore znacznie. Jeśli wygramy, to zrównamy się z nimi punktami, jeśli to się nie uda, to wówczas Resovia odskoczy nam i później trudno będzie ją złapać.
To doświadczony zespół, który popełnia mało błędów. Gramy jednak przed własną publicznością i mocno liczymy na wygraną - stwierdził Pilarz, który po tym, jak do Delecty odszedł Jakub Oczko, jest zmiennikiem na rozegraniu Łukasza Żygadły. W zespole gospodarzy z powodu kontuzji nie zagra środkowy Damian Domonik i Jakub Jarosz, który nie- dawno przeszedł operację przepukliny.
- Rzeszowianie do Kędzierzyna-Koźla wyjechali w sobotę rano. Wszyscy w ekipie trenera Andrzeja Kowala zdają sobie sprawę, że o korzystny rezultat w niedzielę nie będzie wcale łatwo.
- Każdy punkt przywieziony z Kędzierzyna-Koźla będzie dla nas cenny. Sytuacja w tabeli jest tak wyrównana, że każdy mecz będzie kluczowy dla końcowej kolejności w tabeli - mówi trener, który będzie mógł już skorzystać z usług wracającego po kontuzji Ivana Ilicia oraz Karela Kvaśnicki, który ostatnio chorował.
- W przypadku Ivana przerwa w grze była dość długa i na ostatnich treningach dopiero będę mógł zobaczyć, jak czuje piłkę. Na bóle barku narzeka Tomek Józefacki, ale mam nadzieję, że do niedzieli dojdzie do siebie.
-RAFAŁ MYŚLIWIEC