Kałużny nie pomógł
Były reprezentant Polski Radosław Kałużny nie poprowadził Chrobrego Głogów do zwycięstwa w Kątach Wrocławskich. Gospodarze postawili kandydatowi do awansu twarde warunki gry. Remis nie skrzywdził żadnej ze stron.
Przed spotkaniem kibice w mieście nad Bystrzycą roztrząsali dwie sprawy. Pierwsza dotyczyła wciąż nieoddanych nowych szatni na stadionie przy ulicy Zwycięstwa 23. Wedle wstępnych prognoz z nowego budynku piłkarze skorzystają dopiero w maju. Druga dotyczyła decyzji władz klubu, którzy zamknęły stadion dla publiczności, bowiem obiekt Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu wymaga natychmiastowego przystosowania do wymogów licencyjnych.
Spotkanie Motobi Bystrzycy z Chrobrym Głogów było emocjonujące. Podopieczni Janusza Kubota najlepszą okazje do zdobycia bramki mieli w końcówce pierwszej połowy. Ze strzałami Arkadiusza Sojki i Piotra Błauciaka poradził sobie jednak Karol Chwastyk.
W 49 minucie miała miejsce największa kontrowersja spotkania. Rajd prawym skrzydłem przeprowadził Damian Szczepaniak. Poza polem karnym pomocnika Motobi Bystrzycy powalił Łukasz Stepokura. Arbiter Waldemar Socha pokazał zawodnikowi Chrobrego żółtą kartkę. Piłkarze gospodarzy domagali się czerwonego kartoniku. W 73 minucie kapitalną paradą popisał się ponownie Karol Chwastyk, który fantastycznie wybronił strzał głową Piotra Błauciaka.
autor: Kamil Skrzypek