Fałszowali zaświadczenia o szczepieniach. 37 osób opowie przed sądem
Szczecińska prokuratura oskarżyła 37 osób o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za fałszywy wpis do Systemu Informacji Medycznej. Za kilkaset złotych trafiała do niego informacja o szczepieniu przeciw COVID-19, które w rzeczywistości nie miało miejsca. Oskarżonym grozi do dziesięciu lat więzienia. Policja i prokuratura nadal prowadzą czynności procesowe względem osób podejrzanych o udział w procederze.
- Oskarżeni mieli udzielać korzyści majątkowych w zamian za zamieszczanie wpisów w Systemie Informacji Medycznej PI (Elektronicznej Platformie Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych). Wpisy dotyczyły przeprowadzonej kwalifikacji do szczepienia i wykonanej procedury szczepienia przeciwko COVID-19 - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem prokuratury prowadzili funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dotyczyło ono działalności trzech zorganizowanych grup przestępczych działających m.in. w Lublinie, Warszawie i w Zamościu.
Zaświadczenie o szczepieniu przeciwko COVID-19 w zamian za pieniądze
- Osoba zainteresowana uzyskaniem zaświadczenia o szczepieniu wypełniała niezbędne dokumenty, a następnie przekazywała ten dokument, swoje dane oraz ustaloną kwotę od 500 zł do 1000 zł osobie uprawnionej do dokonania wpisu - powiedziała rzeczniczka.
Była to osoba zatrudniona w placówce świadczącej usługi medyczne, która miała uprawnienia do wykonywania szczepień i wprowadzenia danych do sytemu, lub osoba pośrednicząca w tym procederze. Dane o odbytym szczepieniu trafiały do systemu, mimo że nie zostało ono przeprowadzone.
Od początku trwania śledztwa w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu 13 aktów oskarżenia obejmujących 141 osób i zabezpieczyła mienie warte ponad 3,2 mln zł.
Prawie 200 podejrzanych w sprawie fałszywych zaświadczeń. Śledztwo trwa
- Prokuratura i policja kontynuują czynności procesowe w ramach prowadzonego w tej sprawie postępowania, w którym nadal podejrzanych jest blisko 200 osób - przekazała Wojciechowicz.
Są to osoby wręczające korzyści majątkowe i organizatorzy przestępczego procederu, którym zarzuca się m.in. przyjmowanie korzyści majątkowych i udział w zorganizowanych grupach przestępczych.
Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!