Biegiem przez warszawskie ZOO
Tego jeszcze w Polsce, a może i na świecie nie było! W ciągu niespełna pół godziny do biegu na dystansie 10 km zgłosiło się tysiąc osób. Tak się stało w przypadku Biegu Dookoła ZOO w Warszawie, który odbędzie się 16 kwietnia.
Zaledwie 30 minut trwały zapisy on-line do trzeciej edycji zoologicznych zawodów. W tak krótkim czasie wypełnił się limit tysiąca uczestników. To absolutny rekord popularności wśród tego typu imprez.
Rok temu tyle samo pakietów startowych sprzedano w ciągu 4,5 godziny, co uznano wówczas za "rekord rekordów". Tym razem organizatorzy spodziewali się jeszcze szybszego tempa zapisów, ale nie aż takiego.
- Nasze typowania wahały się między godziną a trzema. Wypełnienie limitu tysiąca zawodników w ciągu 30 minut, to coś absolutnie niewiarygodnego. Średnio co minutę rejestrowały się 33 osoby. Takie rzeczy nie dzieją się ani w Polsce, ani chyba nigdzie w Europie, czy na świecie - powiedział Dariusz Pawelec z agencji Sport Evolution, dyrektor imprezy, czołowy przed laty średniodystansowiec w kraju.
- Nie mamy oficjalnych danych, możemy jedynie wnioskować na podstawie tego, co widzimy na stronach internetowych, ale moim zdaniem to jest rekord świata - dodał.
Czemu Bieg Dookoła ZOO zawdzięcza swój sukces? - Sądzę, że jest to splot kilku czynników. Po pierwsze jest to jedyny bieg w Polsce rozgrywany na terenie ogrodu zoologicznego i jeden z zaledwie kilku takich na świecie - zaznaczył Pawelec.
- Po drugie, impreza jest atrakcyjnym produktem z marketingowego punktu widzenia: jest unikalna, ma sympatyczny layout graficzny, wsparcie sponsorów i patronów medialnych oraz wypracowaną przez ostatnie dwa lata renomę wśród amatorów joggingu. Dodatkowo, organizując zawody wspieramy Fundację Panda, która pomaga w rozwoju stołecznego ZOO - dodał.
Pierwszy Bieg Dookoła ZOO odbył się w kwietniu 2009 roku. Wzięło w nim udział 500 osób (limit), a zapisy trwały wówczas 28 godzin. W zeszłym roku tysiąc miejsc rozeszło się w ciągu 4,5 godziny. Biegi dookoła ogrodów zoologicznych nie są nowością, natomiast niewiele jest takich, gdzie trasę pokonuje się wewnątrz ZOO. Na świecie jest tylko sześć: w USA i Azji oraz dwa w Europie - w Niemczech i Warszawie.
Dariusz Pawelec był zawodnikiem stołecznej Skry, a potem KS Eris Piaseczno. Najlepszy w karierze sezon miał w 1997 roku, kiedy to poprawił rekordy życiowe na dystansach od 800 do 42 195 m.
- Na koniec sezonu, we wrześniu, zadebiutowałem w maratonie, aby poznać jego smak. A był on wyjątkowo gorzki, mimo że wybrałem bliską memu sercu Warszawę. W tym dniu pogoda była fatalna - deszcz ze śniegiem, przenikliwe zimno i wiatr. W takich warunkach pokonałem trasę w 2 godz. 32 minuty, zajmując 10. miejsce.