Krzysztof Worobiec ze Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego "Sadyba" alarmuje w sprawie rozbiórki leśniczówek na Mazurach. Chodzi o budynki w Jeziorku (nadleśnictwo Strzałowo, powiat mrągowski), Dużym Kamieniu (nadleśnictwo Borki, powiat giżycki), Zdróżno, Turośl i Borek (nadleśnictwo Maskulińskie, powiat piski). - Wiele starych leśniczówek rozebrano przed kilkudziesięciu laty, kiedy świadomość wartości takich budowli była niższa, mówi Worobiec. - Ale teraz? Kiedy tyle mówi się o wartości krajobrazu kulturowego? Przecież to cenni świadkowie przeszłości. Leśniczówki na terenie puszczańskim były tym, czym pałacyki na Mazowszu. To były ośrodki lokalnej kultury. Jarosław Baciński z ełckiej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków uspokaja: - Budynki leśniczówek wpisywane są do spisu zabytków, a już samo rozpoczęcie procedury uniemożliwia wszelkie akcje rozbiórki. Jego zdaniem w sprawie, gdzie ścierają się interesy Lasów Państwowych i zwolenników zachowania leśniczówek, trzeba rozmawiać. - Jestem optymistą i uważam, że leśnictwa mogą uzyskać dotacje celowe na leśniczówki-zabytki, mówi. - Można też opracować program rewitalizacji leśniczówek i próbować uzyskać na ten cel pieniądze z funduszy unijnych.