18 lat temu Mirosław Jeznach, skuszony dziecięcą ciekawością, wszedł do transformatora, dotknął przewodów wysokiego napięcia. Stracił ręce. Miał wtedy 12 lat. Nie poddał się. Dziś, po latach leczenia i rehabilitacji wrócił prawie do normalnego życia. Podczas zajęć w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Nowym Mieście Lubawskim, odkrył, że malowanie obrazów sprawia mu ogromną frajdę. Maluje trzymając pędzel w ustach. Obsługuje też komputer. Któregoś dnia uczestnicy warsztatów pojechali do Montabaur w Niemczech. Tam poznał pochodzącego z Nowego Miasta Tomasza Glanca, który od prawie 20 lat mieszkał w Niemczech. To on postanowił znaleźć samochód specjalnie przystosowany do niepełnosprawności pana Mirka. Specjalnie przystosowany do prowadzenia auta z pomocą nóg Golf jest już w Polsce. - Obserwowałem poprzedniego właściciela samochodu, który demonstrował kierowanie tym pojazdem. Mechanizm umożliwia łatwe sterowanie. Nowy kierowca poradzi sobie z tym doskonale - uważa Tomasz Łazarski z Bydgoszczy, który przyprowadził samochód. Autem kieruje się prawą nogą i przypomina to trochę pedałowanie na rowerze. Stopę stawia się do dopasowanego, metalowego buta i wykonuje ruchy do przodu, chcąc skręcić w prawo, i do tyłu, wykonując skręt w lewo. Po prawej stronie jest dźwignia hamulca oraz gazu. Z pomocą nóg obsługuje się także wszystkie wyłączniki. Skrzynia biegów jest automatyczna. - Świat będzie dla mnie teraz bardziej otwarty, tym bardziej że mieszkam na wsi i dojeżdżam autobusami do pracy. Samochód traktuję jak rękę - mówi Mirosław Jeznach. W przyszłym tygodniu, po zmontowaniu urządzeń sterujących, dodatkowych lusterek i pedału hamulca, nowy właściciel auta wraz z instruktorem rozpocznie kurs prawa jazdy. - Teoretycznie jestem już przygotowany. Założymy tablicę "L" i będę uczył się jeździć. Jestem niezmiernie wdzięczny panu Tomaszowi, bowiem bez niego nie byłoby mnie stać na takie auto - dodaje Mirosław Jeznach.