Zbrodniarz pisze list do papieża Franciszka. Chce wyznać trzy sekrety
Włoski mafiozo napisał list do papieża Franciszka. Zbrodniarz wyznał, że chciałby podzielić się z głową Kościoła "trzema bardzo ważnymi tajemnicami". Jedna z nich ma rzekomo dotyczyć głośnej sprawy zaginięcia Emanueli Orlandi. O sprawie pisze BBC.
W sześciostronicowym liście Vinzenzo Calcara pisze, że jest przekonany, iż jego wyznania mogą zmienić "bieg pewnych zdarzeń". Calcara był członkiem sycylijskiej Cosy Nostry zanim został policyjnym informatorem.
Teraz mężczyzna chce spotkać się z papieżem Franciszkiem twarzą w twarz, aby podzielić się z nim informacjami dotyczącymi zaginięcia 15-letniej dziewczyny, Emanueli Orlandi, córki funkcjonariusza Prefektury Domu Papieskiego. Dziewczyna zniknęła w Rzymie w 1983 roku. Po raz ostatni była widziana na placu świętego Apolinarego, tam chodziła do szkoły muzycznej. 15-latka wsiadła do bmw, w którym, za kierownicą siedział tajemniczy mężczyzna. Jej sprawa do dziś pozostaje niewyjaśniona.
- Prawda o tym wydarzeniu była ukrywana przez lata - pisze w swoim liście Calcara. - Ujawnienie tej tajemnicy może być jak otwarcie puszki Pandory - dodaje.
W marcu tego roku papież bardzo stanowczo wyraził swoją opinię na temat działań mafii. Ostrzegł on zbrodniarzy, że "skończą w piekle", jeśli nie zdecydują się wejść na ścieżkę odkupienia.