Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Świat w sieci: Drugi pogrzeb Jacksona

Tysiąc osób uczestniczyło w symbolicznym pogrzebie Michaela Jacksona na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Chińskie władze: "Wakacji nie będzie". Władimir Putin po raz kolejny dał powód do westchnień milionom Rosjanek. O tym pisały w miniony weekend zagraniczne serwisy internetowe.

Serwis internetowy agencji Reutera i elektroniczne wydania największych amerykańskich dzienników (m.in. The New York Times i The Washington Post) przypominają historię człowieka, którego przez 18 lat poszukiwała CIA i najbardziej doświadczeni komandosi armii Stanów Zjednoczonych.

Odnaleziono zwłoki zaginionego podczas "Pustynnej Burzy"

Kapitan Michael Scott Speicher, pilot myśliwca marynarki wojennej, był pierwszą ofiarą pierwszej wojny w Zatoce Perskiej i jedynym amerykańskim żołnierzem uznanym za zaginionego podczas operacji "Pustynna Burza". Jego samolot został zestrzelony nad zachodnim Irakiem 17 stycznia 1991 roku.

Od tego czasu na temat losu kapitana mnożyły się spiskowe teorie, podczas gdy Pentagon prowadził intensywne śledztwo, nie szczędząc czasu ani środków na rozwikłanie tragicznej zagadki. Swoje rozwiązanie znalazła ona w minioną niedzielę: dowództwo armii USA podało, że w lipcu do bazy Marines w prowincji Anbar zgłosił się Irakijczyk, który doprowadził żołnierzy do dwóch mężczyzn, świadków zestrzelenia amerykańskiego myśliwca nad irakijską pustynią przed osiemnastu laty. Jeden z nich był również obecny przy pogrzebie pilota, który został pochowany przez Beduinów w pobliżu miejsca katastrofy.

Wydobyte z bezimiennej mogiły szczątki poddano badaniom genetycznym, które potwierdziły, że należą one do Michaela S. Speichera. Jego rodzina, która aż do wczoraj wierzyła, że kapitan żyje i przebywa w niewoli, podziękowała Departamentowi Obrony USA za zaangażowanie w poszukiwania człowieka już uznanego przez Amerykanów za bohatera.

Drugi pogrzeb Jacksona w... Afryce

Portal bbc.co.uk donosi o drugim pogrzebie "Króla Popu", który odbył się w wiosce Krindjabo na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Lokalne plemię Agni uznało Michaela Jacksona za swojego księcia w 1992 roku, gdy przybył on z wizytą do tego kraju.

Od dnia śmierci artysty pogrążeni w żałobie mieszkańcy wioski bezskutecznie apelowali do rodziny "księcia" o wydanie im jego ciała, które chcieli pochować z zachowaniem wszystkich plemiennych rytuałów. Kiedy ostatecznie zrozumieli, że ich prośba nie spotka się z akceptacją, postanowili zorganizować Jacksonowi symboliczny pochówek. W ceremonii wzięło udział około tysiąca "poddanych" Króla. "Gdyby rodzina wydała nam jego ciało, złożylibyśmy je na dnie rzeki. Dla was był Michaelem Jacksonem, dla nas - księciem Amalamanem Anohem" - powiedział dziennikarzom Emmanuel Kassy Kofi, organizator uroczystości pogrzebowych.

Morderstwo inspirowane "głosem szatana"

W marcu 2008 roku Australią wstrząsnęła zbrodnia popełniona przez szesnastolatka zafascynowanego "kultem szatana". Dzisiaj, gdy przed Sądem Najwyższym stanu Nowa Południowa Walia rozpoczyna się jego proces, opinia publiczna jest jeszcze bardziej zaszokowana okolicznościami dokonanego przezeń morderstwa - informują serwisy au.yahoo.com i news.com.au.

25 marca 2008 roku chłopak zadźgał nożem swojego ojca, kierowany - jak zeznał - "głosem diabła". W podobny sposób chciał zamordować matkę, której udało się jednak uciec i wezwać policję, mimo ciężkich obrażeń, jakich doznała w walce o życie stoczonej z własnym synem. Oskarżony wyjawił, że planował również zabójstwo dwóch szkolnych kolegów, a po wykonaniu "wyroku" - odebranie sobie życia. Obrona utrzymuje, że chłopak cierpi na schizofrenię, w związku z czym nie może być uznany za winnego świadomego popełnienia zbrodni. Świadczyć ma o tym chociażby fakt, że po zamordowaniu ojca i zadaniu kilkunastu ran matce udał się spokojnie do łazienki, wziął prysznic, i przebrał w czyste rzeczy, aby wyjść do szkoły.

Z powodu nowej grypy nie będzie kolonii

Chińskie Ministerstwo Edukacji apeluje do nauczycieli, by odwoływali letnie kolonie, obozy integracyjne i edukacyjne - czytamy w anglojęzycznym serwisie english.sina.com. Stosowne rozporządzenie zostało wydane w niedzielę, a ma ono związek z rozprzestrzenianiem się wirusa H1N1. Władze liczą, że drastyczne środki walki ze świńską grypą ograniczą występowanie nowych przypadków choroby, które najczęściej odnotowywane są właśnie wśród młodzieży szkolnej.

Putin na dnie Bajkału

Premier Rosji Władimir Putin dokonał kolejnego śmiałego wyczynu, który zapewne podbije serca kobiet - zachwyca się portal en.rian.ru. Były prezydent, od dawna podziwiany za tężyznę fizyczną i zamiłowanie do sportu, zszedł na pokładzie mini-okrętu podwodnego na dno najgłębszego jeziora na Ziemi, Bajkału. Putin przebywał pod wodą przez 4 godziny, w towarzystwie dwóch członków załogi. Dzięki temu, że poinformował dziennikarzy o swojej wycieczce jeszcze zanim zdążył wynurzyć się na powierzchnię, nadając specjalny komunikat z głębokości 1 395 metrów, rosyjskie media miały o czym mówić przez cały weekend.

Katarzyna Kasińska

INTERIA.PL

Zobacz także