Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Na gorąco: Nasi prezydenci to fajne chłopaki

Prezydent Lech Kaczyński pokazał dzisiaj w Brukseli, że nie jest sztywniakiem. Nad rzędem włączonych mikrofonów mruknął do swojego ministra, że odpowie na jeszcze jedno pytanie, ale "nie od tej małpy w czerwonym".

Media wytykają teraz tę wpadkę naszemu prezydentowi. Taka ich rola. Trudno też mieć pretensje do prezydenckich ministrów, którzy bagatelizują sprawę. Taka robota.

Polscy prezydenci tak mają. Przychodzi czas, taka chwila w ich życiu, kiedy pokazują, że są "zwyczajni". Prezydent Wałęsa zaproponował rozmówcy podanie nogi, prezydent Kwaśniewski miał niesprawną goleń, prezydent Kaczyński nie chciał rozmawiać z "małpą w czerwonym".

I jak tu się potem nie cieszyć, że w pałacu prezydenckim zasiada "swój chłop", a nie jakiś tam "sztywniak".

Zygmunt Moszkowicz

* autor jest zastępcą redaktora naczelnego portalu INTERIA.PL

INTERIA.PL

Zobacz także