Jest oficjalne oświadczenie zawieszonych posłów PiS
Na oficjalnej stronie Mariusza Antoniego Kamińskiego, jednego z trzech zawieszonych posłów PiS, ukazało się oficjalne oświadczenie podpisane także przez Adama Hofmana i Adama Rogackiego. Politycy informują w nim m.in., że zwrócili środki, które pobrali na ryczałt na przejazd samochodem.
"W związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji związanych z pobytem i podróżą do Madrytu, po raz kolejny oświadczamy, że niezwłocznie po powrocie z Madrytu w dniu 4 listopada 2014 roku (wtorek) o godz. 9.00 złożyliśmy na ręce Przewodniczącego delegacji Sejmu do ZPRE Pana posła Andrzeja Halickiego pismo informujące, że nie pojechaliśmy samochodami tylko polecieliśmy samolotem oraz że ‘bilety wykupiliśmy z własnych środków a pieniądze na ryczałt na przejazd samochodem zwrócimy’ - czytamy w oświadczeniu.
Jak zaznaczają zawieszeni posłowie PiS, pieniądze zostały przez nich zwrócone i w " związku z tym sugestie, że doszło do nadużyć są całkowicie nieprawdziwe i to tym bardziej, że nie złożyliśmy wniosku o rozliczenie biletów lotniczych".
Ponadto politycy informują, że zwrócili także pobrane diety i koszty hotelu na rachunek Kancelarii Sejmu RP.
"Biorąc powyższe pod uwagę, oświadczamy że wszelkie supozycje podważające naszą rzetelność, nie polegają na prawdzie i są rozpowszechniane w celu poniżenia nas w oczach opinii publicznej oraz formułowania krzywdzących opinii, oczekiwanych przez polityczną konkurencję" - podkreślają Hofman, Kamiński i Rogacki.
Sam Kamiński w kolejnym oświadczeniu podkreślił ponadto, że "w związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat mojego udziału na posiedzeniu Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka ZPRE informuję, że uczestniczyłem w posiedzeniu zarówno w dniu 30 października jak i 31 października. Poniżej przedstawiam moją szczegółową relacje oraz podkreślam, że zwrócę się do odpowiednich władz ZPRE o sprostowanie nieprawdziwych na temat mojego uczestnictwa w posiedzeniu Komisji i Seminarium i przekazanie tego sprostowania do Marszałka Sejmu".