Nadkomisarz Krzysztof Pałka, kierujący wydziałem dochodzeniowym, przedłożył swoim zwierzchnikom nietypowe zaświadczenie lekarskie. Jest w nim mowa o tym, że policjant z przyczyn zdrowotnych może pracować wyłącznie osiem godzin dziennie i to tylko od 7.30 do 15.30 - informuje "Gazeta Wyborcza". Cała sprawa może wywołać tym większe zdziwienie, że dotyczy policjanta dochodzeniówki. Nie od dziś wiadomo, że wydział ten zajmuje się najcięższymi przestępstwami: morderstwami, napadami, porwaniami, itp. Kryminaliści i złodzieje dopuszczają się czynów niegodnych bez względu na porę. Stróż prawa winien być zatem dyspozycyjny przez całą dobę. Ale w przypadku nadkomisarza Pałki optymalnym wyjściem byłoby określenie godzin pracy również przez... przestępców - czytamy w gazecie. Jak donosi "Gazeta Wyborcza" cała sytuacja została przyjęta z rozbawieniem ze strony kolegów, którzy nie ukrywali swego zdziwienia. Rozstrzygnięcie sprawy przyniosło stosowne orzeczenie komisji lekarskiej. Okazało się, że nadkomisarz Pałka może wypełniać swoje obowiązki w normalnym wymiarze godzin.