Plawiant, Plista i Plarip przy żubrzej szopce
Bożonarodzeniowa szopka powstała w działającej od półtora roku pszczyńskiej Pokazowej Zagrodzie Żubrów. Szopkę - tak jak wiele innych w kraju - otaczają zwierzęta. W Pszczynie jednak - oprócz zwierząt domowych i gospodarskich - są też zwierzęta dzikie: muflony, jelenie, daniele, sarny, dziki, a przede wszystkim - żubry,
Pszczyńska Zagroda powstała na terenie zabytkowego parku pszczyńskiego, w części zwanej "Zwierzyniec", w ub. roku. To zaledwie kilkaset metrów od pszczyńskiej starówki i równie niedaleko od Zamku w Pszczynie.
- Szopka mieści się we wnętrzu Zagrody - to typowa szopka bożonarodzeniowa z figurami Świętej Rodziny, Trzech Króli i aniołów. Bezpośrednio przy szopce powstały zagrody, w których umieszczono dwa osiołki, dwie kozy i dwa baranki - wyjaśniła menedżerka Zagrody Ewelina Skrobol.
Żubry są kawałek obok. To mieszkające na stałe w Zagrodzie Plawiant, Porcja, Plista i urodzony w maju Plarip. Imiona zaczynające się od liter "Pl" i "Po" oznaczają, że żubry wywodzą się z linii pszczyńskiej (Pszczyna - niem. Pless). W najbliższych tygodniach do Zagrody przyjedzie z rezerwatu w pobliskich Jankowicach jeszcze jedna dorosła krowa.
Zbudowana przez pracowników Zagrody szopka powstała ich rękoma według ich własnego projektu. Do koncepcji dopasowano odpowiednie figury. Ekspozycję uzupełniono puszczanymi cicho w tle kolędami i pastorałkami - odtąd podobna szopka ma być stawiana w Zagrodzie co rok.
Pszczyńska Pokazowa Zagroda Żubrów to w rzeczywistości dwie zagrody z pełną infrastrukturą, m.in. paśnikami, zagrodą kwarantannową oraz magazynami karmy. Zwierzęta można oglądać z pomostu widokowego, na który osoby niepełnosprawne mogą wyjechać windą. W zagrodzie, obok żubrów, można jeszcze zobaczyć muflony, jelenie, daniele i sarny.
Zwierzęta te w większości trafiły do Pszczyny z tyskiej Przystani Ocalenie - odratowane od różnych nieszczęść. Większość z nich jest częściowo oswojona. Wszystkie mają swoje imiona, np. oswojony dzik, który często podbiega do ogrodzenia, zaczepiając turystów, to po prostu Baśka.
W budynku edukacyjnym Zagrody urządzono ekspozycję o faunie i florze ziemi pszczyńskiej. Wrażenie - zwłaszcza na dzieciach - robi przygotowany w technice trójwymiarowej film o żubrach, przedstawiający fabularyzowaną historię tych zwierząt na ziemi pszczyńskiej.
Żubry w pszczyńskich lasach żyją od blisko 150 lat. Trafiły tam zgodnie z życzeniem księcia pszczyńskiego Jana Henryka XI Hochberga w 1865 r. z Puszczy Białowieskiej. Żubry miały uświetniać wielkie łowy i polowania, które odbywały się w lasach księcia, a w których uczestniczyły koronowane głowy z całej Europy.
Zwierzęta przywieziono pociągiem i umieszczano w zagrodach. W 1891 r. stado wypuszczono do pszczyńskich lasów, gdzie - dzięki ochronie i opiece - zaczęło się szybko powiększać. Zwierzęta dokarmiano jedynie zimą i chroniono przed kłusownikami. Po pierwszej wojnie światowej liczyło 74 sztuki.
Gdy w 1919 r. wytępiono ostatnie dziko żyjące żubry w Puszczy Białowieskiej, pszczyńskie stado przyczyniło się do odbudowy tamtejszej populacji. Z kolei, gdy w latach pięćdziesiątych ub. wieku wybuchła pszczyńskie żubry zdziesiątkowała epidemia pryszczycy, do Pszczyny znowu trafiły żubry z Białowieży.
Łącznie do 2006 r. w pszczyńskich lasach urodziło się 266 żubrów, z czego 185 przewieziono do innych ośrodków. Obecnie stado w podpszczyńskich Jankowicach liczy ok. 37 sztuk. Zwierzęta są zamknięte w ścisłym rezerwacie. Zwykle 9 albo 10 sztuk znajduje się w zagrodzie przy otwartym w 2006 r. Ośrodku Edukacji Ekologicznej "Pszczyńskie żubry".
INTERIA.PL/PAP