Na życzenie papieża fundacja, która opiekuje się dwupiętrowym budynkiem, nie przywróciła stanu sprzed 80 lat. - Ten dom nie powinien być muzeum, ale wyzwaniem duchowym, miejscem spotkań z wartościami, które są istotne dla nas wszystkich - powiedział biskup diecezji pasawskiej Wilhelm Schraml dziennikarzom, którzy już w piątek mogli zwiedzić rodzinny dom papieża. Wystawione tam eksponaty mają przybliżyć jego życie i nauczanie oraz wyeksponować rolę odegraną przez rodziców - Marię i Josepha Ratzingerów. Najistotniejsze jest - jak podkreślił bp Schraml - by zrozumieć - "jak ważne było głęboko religijne życie rodzinne dla młodego Josepha Ratzingera". Przyszły papież miał rodziców, "którzy modlili się i wychowywali swoje dzieci w wierze i we wspólnocie z Kościołem" - podkreślił niemiecki hierarcha, który przewodniczy fundacji. Eksponaty wystawione na parterze domu w centrum niewielkiego Marktl am Inn poświęcone są wydarzeniom z życia Benedykta XVI i okolicom miasteczka; znajdują się tam m.in. metryka urodzenia i świadectwo chrztu przyszłego papieża. Na piętrach wyeksponowano prace naukowe teologa Josepha Ratzingera i jego dokonania już jako papieża. Jak się przewiduje, większość zwiedzających będzie najpewniej chciała zobaczyć pokój, w którym Joseph Ratzinger przyszedł na świat 16 kwietnia 1927 roku, w Wielką Sobotę. Było wtedy tak przenikliwie zimno, że rodzice nie pozwolili starszemu bratu Josepha, Georgowi, uczestniczyć w jego chrzcie, który odbył się kilka godzin po narodzeniu. Ok. 5 tys. gości zwiedziło dom w Marktl am Inn, gdy został on w ubiegłym roku otwarty na sześć tygodni. Niedzielne uroczystości rozpoczną się mszą w kościele św. Oswalda, gdzie Joseph Ratzinger został ochrzczony. Dom ma być otwarty od kwietnia do października we wszystkie dni tygodnia poza poniedziałkiem. Wstęp będzie kosztować 3,5 euro dla dorosłych, a dla uczniów i seniorów - 2,5 euro. Dzieciom poniżej 12. roku życia przysługuje wstęp bezpłatny. Joseph Ratzinger spędził w Marktl am Inn dwa pierwsze lata życia. W roku 1929 rodzina Ratzingerów przeprowadziła się do pobliskiego Tittmoning nad rzeką Salzach, gdzie ojciec przyszłego papieża, bawarski policjant, otrzymał nowe stanowisko. Kościelna fundacja nabyła budynek wiosną ubiegłego roku. Poprzednia właścicielka sprzedała obiekt ze względu - jak tłumaczyła - na niedogodności związane z napływem wielkiej liczby turystów. W minionych dwunastu miesiącach miasteczko odwiedziło 200 tys. osób, sto razy więcej niż w latach poprzednich. Fundację "Dom Rodzinny papieża Benedykta XVI" powołał biskup Wilhelm Schraml. Bawarskie diecezje zobowiązały się do finansowego wsparcia fundacji