Reklamy lekiem na brak powołań kapłańskich
Dramatyczny spadek liczby powołań kapłańskich zmusił władze kościelne do kreatywności. Żeby zapewnić dopływ młodzieży do seminariów, rektorzy zdecydowali się na profesjonalną akcję marketingową - informuje "Polska".
Zatrudnili agencje reklamowe, które mają przygotować filmy promocyjne pokazujące uroki życia kleryków. Reklamówki trafią do internetu i będą prezentowane na spotkaniach z tegorocznymi maturzystami.
Najwięcej, bo aż trzy spoty, przygotowuje zakon paulinów. Siłę reklamy władze tego zgromadzenia odkryły przypadkiem. W ubiegłym roku TVP wyemitowała półgodzinny reportaż Zdzisława Sowińskiego opowiadający o nowicjacie paulinów w klasztorze w Leśniowie. Film "Początek drogi" po premierze w telewizji trafił do internetu, na portal YouTube. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.
- Chociaż nie był to filmik powołaniowy, to spełnił taką rolę, rozreklamował nasz zakon wśród młodych chłopaków - mówi "Polsce" przeor klasztoru w Leśniowie o. Zbigniew Ptak.
Tegoroczny wysyp reklam powołaniowych to nowość w polskim Kościele. - To pokazuje, że władze kościelne są zdesperowane - tłumaczy w dzienniku "Polska" dr Wojciech Jabłoński, specjalista od kreowania wizerunku.
Rzeczywiście problem spadku powołań jest z roku na rok coraz poważniejszy. W ubiegłym roku do seminariów duchownych poszły zaledwie 953 osoby, cztery lata wcześniej było ich ponad 1500.
INTERIA.PL/Polska