Pracownicy więziennictwa pielgrzymowali na Jasną Górę
Około tysiąca pracowników więzień i zakładów poprawczych wraz z rodzinami uczestniczyło w niedzielę na Jasnej Górze w 13. Pielgrzymce Funkcjonariuszy Służby Więziennej. Modlili się o pomoc w niełatwej pracy i w intencji osadzonych - by jak najwięcej z nich udało się zresocjalizować.
W wypowiedzi dla Biura Prasowego Jasnej Góry szef więziennictwa gen. Paweł Nasiłowski zwrócił uwagę, że do obowiązków funkcjonariuszy Służby Więziennej należy nie tylko wykonywanie kary pozbawienia wolności, ale również readaptacja społeczna więźniów. Chodzi o to - dodał - by ta praca była efektywna i jak najwięcej osób, które popełniają przestępstwa mogło zrozumieć swój czyn, zadośćuczynić za to zło i powrócić do społeczeństwa.
Krajowy duszpasterz więziennictwa ks. Paweł Wojtas podkreślił, że pracownicy zakładów karnych i aresztów stykają się często z bardzo trudnymi sytuacjami, młodzi ludzie popełniają coraz bardziej okrutne zbrodnie. - Jest wiele obciążeń psychicznych wśród naszych pracowników i dlatego ta modlitwa, ten przyjazd tutaj jest szalenie ważny, taki oddech duchowy jest wszystkim bardzo potrzebny - podkreślił ks. Wojtas.
Pracownicy polskich więzień zebrali się na wspólnej mszy w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył ks. Wojtas. W czasie modlitwy wiernych zebrani modlili się także za więźniów, "by jak najwięcej z nich powróciło do dobrego życia w rodzinie i społeczeństwie"
Zebrani na Jasnej Górze pracownicy więziennictwa pamiętali również o obchodzonym w niedzielę w całym kraju IX Dniu Papieskim. Ks. Wojtas powiedział, że Jan Paweł II zawsze patronował pracy funkcjonariuszy Służby Więziennej, a kiedy w 1991 r. był w płockim więzieniu, pozostawił przesłanie, które jest do dziś aktualne - dotyczy człowieka, który się pogubił w życiu i trzeba mu przyjść z pomocą.
INTERIA.PL/PAP