Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kontrowersyjna spowiedź 8-latków

Nie modliłem się, przeklinałem, sięgałem po narkotyki, onanizowałem się, współżyłem z chłopakiem, z dziewczynką, nie chciałem rozmawiać z rodzicami o sprawach związanych z życiem małżeńskim - z takich grzechów mają się spowiadać w Oświęcimiu 8-letnie dzieci przystępujące do pierwszej komunii. O sprawie pisze dziennik 'Polska".

/East News

Drugoklasiści w jednej z oświęcimskich szkół podstawowych otrzymali "ściągę" do dziesięciu przykazań, przykazań kościelnych i grzechów głównych. Miała im pomóc w przygotowaniach do sakramentu, wywołała oburzenie.

Kartki z opisami grzechów przygotował ks. Adam z parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu. W ten sposób dzieci dowiedziały się, że grzechem jest też wiara w horoskopy i wróżby, robienie zakupów w niedzielę, nieprzestrzeganie przepisów drogowych. Spowiadać muszą się z palenia papierosów i picia alkoholu, późnego chodzenia spać, mówienia nieskromnych żartów. Grzechem jest bezwstydne myślenie, mówienie i patrzenie, oglądanie nieprzyzwoitych filmów i obrazków, czytanie niestosownych gazet.

Sprawa dotarła już do kurii bielsko-żywieckiej. Okazało się, że kontrowersyjna publikacja nie miała imprimatur, czyli oficjalnej aprobaty biskupa na druk. O tym, czy wobec kapłana zostaną wyciągnięte konsekwencje, zdecyduje wydział katechetyczny.

- Zalecałbym katechetom większą dojrzałość. To bardzo ważne - mówi "Polsce" ks. Andrzej Gołębiowski z Krakowa. - Nigdy nie dałbym dziecku takiego rachunku sumienia. Pewne pojęcia dla dzieci w tym wieku są niezrozumiałe i nieczytelne, trzeba do nich mówić delikatnie i umiejętnie - wyjaśnia ks. Andrzej.

Sprawca całego zamieszania twierdzi, że niefortunny rachunek sumienia trafił w ręce drugoklasistów omyłkowo.

- Był przeznaczony dla dorosłych przygotowujących się do bierzmowania - wyjaśnia "Polsce" ks. Adam.

INTERIA.PL

Zobacz także