"Musimy dotrzeć do sedna pochodzenia <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-koronawirus-chiny" target="_blank" rel="noreferrer noopener">COVID-19</a>, aby zapewnić, że będziemy mogli lepiej zapobiegać przyszłym pandemiom. Moja administracja będzie kontynuować przegląd wszystkich informacji niejawnych dotyczących pochodzenia <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-koronawirus-chiny/news-nowe-badania-na-temat-koronawirusa-lacza-wybuch-pandemii-z-j,nId,6661630" target="_blank" rel="noreferrer noopener">COVID-19</a>, w tym potencjalnych powiązań z Instytutem Wirusologii w Wuhan" - napisano w oświadczeniu Białego Domu. "Wdrażając to ustawodawstwo, moja administracja odtajni i udostępni tak dużo informacji, jak to możliwe, zgodnie z moim konstytucyjnym mandatem do ochrony przed ujawnieniem informacji, które mogłyby zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu" - dodano w oświadczeniu prezydenta. Wśród podejrzanych Instytut Wirusologii w Wuhan Ustawa przeszła bez sprzeciwu przez <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-wypadek-przywodcy-republikanow-w-senacie-trafil-do-szpitala,nId,6644975" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Senat</a> i Izbę Reprezentantów, zanim została przesłana do Białego Domu. W tekście zawarto sformułowania mówiące, że istnieje powód, by sądzić, że <a href="https://zdrowie.interia.pl/covid/news-mijaja-trzy-lata-od-ogloszenia-lockdownu-w-polsce-prof-pyrc-,nId,6654279" target="_blank" rel="noreferrer noopener">pandemia koronawirusa</a> miała swój początek w <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-koronawirus-chiny/news-szef-fbi-o-zrodle-pandemii-wskazal-na-laboratorium-w-wuhan,nId,6627635" target="_blank" rel="noreferrer noopener">laboratorium w Wuhan</a>. Dlatego wywiad USA powinien ujawnić "jak najwięcej informacji" na temat pochodzenia wirusa i udostępnić je opinii publicznej. Jednakże początkowo nie było jasne, jakie informacje zostaną opublikowane i kiedy - poinformował Reuters. Debata dotycząca pochodzenia koronawirusa została ożywiona w zeszłym miesiącu, kiedy "Wall Street Journal" poinformował, że Departament Energii USA uznał, że pandemia prawdopodobnie miała swój początek w wyniku wycieku z chińskiego laboratorium, czemu <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-po-co-lukaszenka-pojechal-do-pekinu-jedna-z-najdziwniejszych,nId,6632510" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Pekin</a> zaprzecza. Reuters przypomina, że <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-obywatele-usa-porwani-w-meksyku-fbi-wszczyna-sledztwo,nId,6637776" target="_blank" rel="noreferrer noopener">FBI </a>również uznało, że prawdopodobną przyczyną pandemii był wyciek z laboratorium. Cztery inne amerykańskie agencje nadal oceniają, że COVID-19 był prawdopodobnie wynikiem naturalnej transmisji, a dwie są niezdecydowane.